Miasto od kilku lat finansuje program o nazwie "Wczesne wykrywanie nowotworów płuc", który realizują dwaj profesorowie: genetyk Jan Lubiński i torakochirurg Tomasz Grodzki. W programie podczas badań pod uwagę brali poziom selenu w surowicy krwi, który ma być wskaźnikiem wysokiego ryzyka m.in. raka płuc. W 2008 roku miasto przeznaczyło na program 1,5 mln zł.
W ubiegłym roku pół miliona. W tegorocznym budżecie na ten cel zaplanowano 250 tys. zł. Pojawiły się jednak wątpliwości, czy pieniądze należy w
badaniazainwestować.
Dlaczego? Bo Agencja Oceny Technologii Medycznych negatywnie oceniła program. W uzasadnieniu przeczytać możemy, że: "Brak jest danych pochodzących z badań naukowych i rekomendacji klinicznych dla uznania oznaczania poziomu selenu w surowicy krwi za wystarczająco udokumentowaną metodę, aby stosować ją w skriningu nowotworów płuc
pozakontekstem badania naukowego".
Wczoraj w urzędzie miasta prof. Lubiński wspólnie z prof. Grodzkim próbowali udowodnić, że negatywna ocena
ATOM, została wystawiona niesłusznie.
- Istnieje 49 badań, w których analizowano i opisywano zależności między selenem a rakiem - mówił prof. Lubiński. - Pojawiło się też mnóstwo prestiżowych publikacji na ten temat. Nie ma sensu wykonywać kolejnych badań. Myślę, że podczas przygotowywania opinii ATOM, pominięto liczne publikacje i wyniki badań. Nie zakładam złej
woli. Myślę, że to wina bałaganu.
Ostatecznie radni uznali zasadność funkcjonowania programu wykrywania raka płuc w Szczecinie. Czy jednak program zostanie dofinansowany z budżetu miasta, zdecyduje prezydent. Decyzję musi podjąć najpóźniej na przełomie maja i czerwca - jeśli się spóźni, program,
nawetjeśli zostanie sfinansowany, nie będzie możliwy do zrealizowania do końca roku.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?