Podpalacz, który przez ostatnie dni terroryzował mieszkańców osiedla Arkońskie spowodował straty na łączną sumę 200 tysięcy złotych. Okazało się też, że podpalenia to nie jedyne przewinienia na koncie chłopaka. Na początku marca napadł na taksówkarza w okolicy osiedla Książąt Pomorskich. Wówczas to spłoszył go alarm i aktywna obrona taksówkarza. Wyznał też, że podpalił piwnice w jednym z bloków na Książąt Pomorskich. Krystian T. oznajmił, że podpalanie to jego hobby i lubi patrzeć, jak przyjeżdża straż pożarna i gasi pożar.
Ostatnim celem 17-letniego Krystiana I. był kontener handlowy z odzieżą przy ulicy Bandurskiego. Właśnie tam złapała go policja, gdy z oddalenia przyglądał się pożarowi. Próbował tłumaczyć, że wyszedł na spacer z psem, ale nie udało mu się przekonać policjantów.
Pani Ewa Kundo właścicielka spalonego sklepu zoologicznego mówi, że cieszy ją złapanie podpalacza.- Najważniejsze, że nic już nie podpali. – mówi Ewa Kundo.
Zamierza odbudować sklep, ale na to potrzeba jej czasu. - Najpierw muszę poczekać na pieniądze z PZU – mówi. – Myślę, że na początku zacznę od sprzedawania tylko podstawowych rzeczy. Powrót do starego asortymentu zajmie mi co najmniej rok.
Zadowolony z zatrzymania podpalacza jest także Ireneusz Doręda. – Ten człowiek narobił mi sporo problemów – mówi właściciel spalonego sklepu spożywczego.
Poszkodowani ma nadzieję, że podpalacz poniesie odpowiednią karę. Grozi mu nawet 12 lat więzienia.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?