Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Koniec przerwy. Pogoń Szczecin ruszyła z przygotowaniami do wiosny

Jakub Lisowski
Jin Izumisawa podczas poniedziałkowego treningu Pogoni Szczecin.
Jin Izumisawa podczas poniedziałkowego treningu Pogoni Szczecin. Sebastian Wołosz
Piłka nożna. Santeri Hostikka, Jin Izumisawa, Lasza Dwali, Sebastian Walukiewicz i Spas Delew - między innymi ci zawodnicy rozpoczęli w poniedziałek treningi w szczecińskim klubie.

Wszyscy piłkarze byli zobowiązani przez trenera Kostę Runjaica, by już w niedzielę zameldować się w Szczecinie. Tak, by nic nie stanęło na przeszkodzie, by w poniedziałek spotkać się i porozmawiać o zimowych przygotowaniach i wiosennych spotkaniach ligowych. Piłkarze zostali zważeni, zdali raporty z wykonania urlopowych ćwiczeń i pojechali na siłownię. W godzinach popołudniowych drużyna wykorzystała niezłą aurę i wyszła na boisko.

Od wtorku rozpoczną się testy, które będą prowadzone pod okiem Rafała Buryty. Potrwają dwa dni i już w środę zespół wyjedzie na pierwszy zimowy obóz - do Pogorzelicy. W zaprzyjaźnionym ośrodku drużyna będzie miała odnowę biologiczną na wysokim poziomie, blisko do boiska treningowego w Niechorzu.

Portowcy będą tam do soboty, a pobyt zwieńczy gierka wewnętrzna. Taki sprawdzian pozwoli szkoleniowcowi podjąć ostateczne decyzje, kogo zabierze na obóz do tureckiego Belek.

- Gierkę zaplanowaliśmy w Kamieniu Pomorskim, bo tam sztuczna murawa jest zrobiona według lepszej technologii - mówi Daniel Strzelecki, kierownik zespołu.

W składzie nie ma aż tak wielu znaków zapytania. Runjaic zaprosił na treningi pięciu młodzieżowców z akademii Pogoni. Kacper Kozłowski, Kacper Smoliński, Hubert Turski, Maciej Żurawski w poniedziałek ćwiczyli, a Marcel Wędrychowski nie (z powodu urazu). Wszyscy już mieli okazję pokazać się szkoleniowcowi jesienią. - Trzech, a może nawet pięciu może polecieć do Turcji. Zobaczymy - mówił kilka dni temu Dariusz Adamczuk, dyrektor Pogoni.

W poniedziałek Dariusz Adamczuk potwierdził to, że chciałby, by do Turcji polecieli piłkarze, którzy zostaną w zespole do końca sezonu.

- 15 stycznia zamykamy kadrę. Jeszcze w tym tygodniu możliwe są ruchy w obie strony - mówi szef akademii Pogoni.

Kibiców najbardziej interesują transfery. W tym temacie poniedziałek nie przyniósł zmian. Na zajęcia stawili się nowi skrzydłowi: Santeri Hostikka (Fin) oraz Jin Izumisawa (Japończyk).

- Nie powiem, że to koniec zmian do klubu, bo coś się może jeszcze wydarzyć - mówi Adamczuk.

Treningi w zespole wznowili też obrońca Lasza Dwali i pomocnik Spas Delew. Gruzin i Bułgar rozglądali się za nowymi pracodawcami, ale do klubu nikt się nie zgłosił.

- Ofert brak. Nikt Laszy i Spasa z klubu nie wyrzuca, więc będą normalnie trenować - dodaje Adamczuk.

Był też Sebastian Walukiewicz. Młody obrońca ma być sprzedany do włoskiego Cagliari za ok. 4 mln euro, ale ma pozostać w Pogoni do końca sezonu.

- Chcę zostać w Pogoni do lata i tak pewnie będzie. Nie chcę nie mieć pewności gry w innym klubie, chcę spokojnie przygotować się do nadchodzących Mistrzostw Świata U-20 i szczerze powiedziawszy, chcę powalczyć o coś w ekstraklasie z Pogonią - podkreślił Walukiewicz w rozmowie z klubowym serwisem.

Treningi z pierwszym zespołem rozpoczął też w poniedziałek Seyia Kitano. Młody Japończyk ma dłuższy staż w klubie, więc będzie pomagał Izumisawie w aklimatyzacji. Kitano być może zastąpi w pierwszym zespole Dawida Błanika, którego Pogoń będzie chciała wypożyczyć na pół roku.

Za tydzień Pogoń wyleci na 10-dniowe zgrupowanie do Belek. W Turcji są cztery sparingi w planach.

- Rywale są w zasadzie już dogadani, ale czekamy jeszcze na oficjalne potwierdzenie - mówi Strzelecki.

Zobacz też:
Adam Buksa o powołaniu do kadry: Wspólna praca z trenerem Brzęczkiem miała znaczenie, ale kluczowa była moja postawa w obecnym sezonie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto