Wszyscy piłkarze byli zobowiązani przez trenera Kostę Runjaica, by już w niedzielę zameldować się w Szczecinie. Tak, by nic nie stanęło na przeszkodzie, by w poniedziałek spotkać się i porozmawiać o zimowych przygotowaniach i wiosennych spotkaniach ligowych. Piłkarze zostali zważeni, zdali raporty z wykonania urlopowych ćwiczeń i pojechali na siłownię. W godzinach popołudniowych drużyna wykorzystała niezłą aurę i wyszła na boisko.
Od wtorku rozpoczną się testy, które będą prowadzone pod okiem Rafała Buryty. Potrwają dwa dni i już w środę zespół wyjedzie na pierwszy zimowy obóz - do Pogorzelicy. W zaprzyjaźnionym ośrodku drużyna będzie miała odnowę biologiczną na wysokim poziomie, blisko do boiska treningowego w Niechorzu.
Portowcy będą tam do soboty, a pobyt zwieńczy gierka wewnętrzna. Taki sprawdzian pozwoli szkoleniowcowi podjąć ostateczne decyzje, kogo zabierze na obóz do tureckiego Belek.
- Gierkę zaplanowaliśmy w Kamieniu Pomorskim, bo tam sztuczna murawa jest zrobiona według lepszej technologii - mówi Daniel Strzelecki, kierownik zespołu.
W składzie nie ma aż tak wielu znaków zapytania. Runjaic zaprosił na treningi pięciu młodzieżowców z akademii Pogoni. Kacper Kozłowski, Kacper Smoliński, Hubert Turski, Maciej Żurawski w poniedziałek ćwiczyli, a Marcel Wędrychowski nie (z powodu urazu). Wszyscy już mieli okazję pokazać się szkoleniowcowi jesienią. - Trzech, a może nawet pięciu może polecieć do Turcji. Zobaczymy - mówił kilka dni temu Dariusz Adamczuk, dyrektor Pogoni.
W poniedziałek Dariusz Adamczuk potwierdził to, że chciałby, by do Turcji polecieli piłkarze, którzy zostaną w zespole do końca sezonu.
- 15 stycznia zamykamy kadrę. Jeszcze w tym tygodniu możliwe są ruchy w obie strony - mówi szef akademii Pogoni.
Kibiców najbardziej interesują transfery. W tym temacie poniedziałek nie przyniósł zmian. Na zajęcia stawili się nowi skrzydłowi: Santeri Hostikka (Fin) oraz Jin Izumisawa (Japończyk).
- Nie powiem, że to koniec zmian do klubu, bo coś się może jeszcze wydarzyć - mówi Adamczuk.
Treningi w zespole wznowili też obrońca Lasza Dwali i pomocnik Spas Delew. Gruzin i Bułgar rozglądali się za nowymi pracodawcami, ale do klubu nikt się nie zgłosił.
- Ofert brak. Nikt Laszy i Spasa z klubu nie wyrzuca, więc będą normalnie trenować - dodaje Adamczuk.
Był też Sebastian Walukiewicz. Młody obrońca ma być sprzedany do włoskiego Cagliari za ok. 4 mln euro, ale ma pozostać w Pogoni do końca sezonu.
- Chcę zostać w Pogoni do lata i tak pewnie będzie. Nie chcę nie mieć pewności gry w innym klubie, chcę spokojnie przygotować się do nadchodzących Mistrzostw Świata U-20 i szczerze powiedziawszy, chcę powalczyć o coś w ekstraklasie z Pogonią - podkreślił Walukiewicz w rozmowie z klubowym serwisem.
Treningi z pierwszym zespołem rozpoczął też w poniedziałek Seyia Kitano. Młody Japończyk ma dłuższy staż w klubie, więc będzie pomagał Izumisawie w aklimatyzacji. Kitano być może zastąpi w pierwszym zespole Dawida Błanika, którego Pogoń będzie chciała wypożyczyć na pół roku.
Za tydzień Pogoń wyleci na 10-dniowe zgrupowanie do Belek. W Turcji są cztery sparingi w planach.
- Rywale są w zasadzie już dogadani, ale czekamy jeszcze na oficjalne potwierdzenie - mówi Strzelecki.
Zobacz też:
Adam Buksa o powołaniu do kadry: Wspólna praca z trenerem Brzęczkiem miała znaczenie, ale kluczowa była moja postawa w obecnym sezonie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?