Koniec „nerwówki”

Maturzyści czekali na ten dzień cały miesiąc.

- Zdążyłem poczuć wakacje i się trochę poobijać – mówi Kamil, absolwent Zachodniopomorskiego Centrum Edukacji. – Mimo to, ten miesiąc nie był spokojny, cały czas myślałem jak poszła matura, czy mogę odpoczywać czy raczej się martwić.

Każdy świadectwo dojrzałości musiał odebrać osobiście. W sekretariacie proszony był o podpis potwierdzający odbiór dokumentu. W Zachodniopomorskim Centrum Edukacji młodzież nie kryła zdenerwowania przed wejściem do sekretariatu. Było trochę strachu, ale jak się później okazało niepotrzebnie.

- Zdałam – mówi z ulgą Iwona. – To czego bałam się najbardziej, poszło najlepiej. – Język niemiecki zdałam na 85 procent, to rewelacyjnie. Jeszcze nie wiem, na jakie studia się wybiorę, ale raczej o profilu humanistycznym.

Byli też tacy, którzy zdali maturę tylko dzięki amnestii.

- Co za pech – mówi Sebastian Wróblewski. – Z języka angielskiego zabrakło mi tylko jednego procenta, żeby zdać. Dzięki temu, że miałem dobre wyniki z pozostałych przedmiotów, zostałem objęty amnestią i mam maturę. Jest lekki niedosyt, ale i tak się cieszę. Mam nadzieję, że uda mi się dostać na politechnikę, ale to po wakacjach. Teraz z kuzynką wybieram się na Mazury.

Od razu po odebraniu świadectwa młodzież snuła plany na wakacje.

- Pojadę z dziewczyną nad morze – mówi Marek Olszewski, absolwent ZCE. – Mogę sobie pozwolić na odpoczynek. Bardzo dobrze będę wspominał naukę w ZCE. Liczne wymiany i współpraca z Niemcami dały mi dobre przygotowanie i przydatne doświadczenie. Matura poszła wyśmienicie, więc będę startował na dzienne studia ekonomiczne.

W naszym kraju spośród ponad 407 tysięcy absolwentów z 2007 roku maturę zdało ponad 365 tysięcy osób.