- Takiego przerażającego miejsca jeszcze nie widziałem - mówi Michał Kudawski z Ośrodka Rehabilitacji Dzikich Zwierząt w Wielgowie. - Zwierzęta, zarówno te dzikie, jak i gospodarcze trzymane są w straszliwych warunkach. Część z nich przebywa w brudnych klatkach z rozkładającymi się ciałami innych zwierząt. Odór jest odrażający.
O przerażającym odkryciu poinformowała jedna z mieszkanek Szczecina, która zgłosiła sprawę do Dagmary Cerzniewskiej z rady osiedla Wielgowo-Zdunowo-Sławociesze. Skarżyła się na straszny smród i bałagan przy ul Borowej w Wielgowie.
- Udaliśmy się tam razem ze strażą miejską i Michałem Kudawskim. To co zastaliśmy na miejscu ścięło nas z nóg - mówi pani Dagmara. - Zapach jest nie do zniesienia. Na ogrodzonym starymi płytami i belkami z drewna terenie przetrzymywanych jest około 300 zwierząt. Część z nich biega swobodnie, inne są w klatkach, niektóre są już konające.
Na polecenie prokuratora jeszcze dziś zwierzęta zostaną zabrane z nielegalnej fermy. O ich dalszym losie mają zdecydować wspólnie przedstawiciele sanepidu, Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami, wydziału gospodarki komunalnej i ochrony środowiska ze szczecińskiego magistratu, prokurator oraz policja.
Więcej przeczytasz w jutrzejszym wydaniu "Głosu Szczecińskiego"
(ta)
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?