Od niedawna możemy cieszyć się z nowej nawierzchni na ulicy Komuny Paryskiej. Wreszcie! Wykonawcom jednak najwyraźniej nie wystarczyło chęci, by do końca przyłożyć się do swojej pracy.
- Przy wjeździe z Komuny Paryskiej na ulicę Sczaniecką tworzy się gigantyczna kałuża – mówi Tomasz Wiśniewski. – Przed przebudową również był ten problem, jednak nie w takim stopniu. Nie ma żadnego odprowadzenia wody, kierowcy wpadają w poślizgi, nie wyhamowują i ochlapują przechodniów. Trefny odcinek drogi akurat znajduje się przy samym przejściu dla pieszych. Nie na tym chyba powinien polegać remont. Jeśli już coś robić, to należałoby dokładnie.
Podobnego zdania jest pan Jan, który mieszka w budynku znajdującym się niedaleko skrzyżowania.
- Do tej pory narzekaliśmy na nawierzchnię tej jezdni – mówi. – Została bardzo ładnie wyremontowana. Wreszcie kierowcy nie muszą lawirować między dziurami, jest zdecydowanie bezpieczniej. Nie wiem jednak dlaczego zapomniano o tym odcinku – przecież wyprofilowanie tego nie wiązało się z wielkimi kosztami. Wystarczyło trochę dobrych chęci i problem zostałby rozwiązany. Niestety, widocznie ich zabrakło.
Sprawdziliśmy podczas intensywnego deszczu, jak wygląda sytuacja. Okazało się, że mieszkańcy mieli rację. We wskazanym przez nich miejscu stała potężna kałuża. Tylko w ciągu 10 minut kierowcy, przejeżdżając przez nią, ochlapali błotem przechodniów. Sprawę zgłosiliśmy do Zarządu Dróg i Transportu Miejskiego.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?