- Ta instytucja powinna się zmienić - słychać wśród wzburzonych uczestników strajku. - Będziemy tutaj, aż w końcu ktoś nas wysłucha.
Dziś pani Julia, jak sama mówi, czuje się dobrze i nie zamierza rezygnować. Wśród innych czuje się bezpieczna.
- Wszyscy są dla mnie mili i rozumieją moją sytuację - mówi. - Każdy życzy mi powodzenia i czuję, ze mój strajk jest potrzebny.
Na pogłoski o zaproszeniu do Warszawy, gdzie miałaby omówić swoje problemy, kobieta odpowiada, że pojedzie.
- Jeśli dostanę zaproszenie i będzie to potwierdzone to na pewno pojadę - mówi pani Julia. - Jednak nie oznacza to, że skończę strajkować.
Najbardziej pani Julii brakuje szczoteczki do zębów i grzebienia, jednak jak sama mówi nie wszystko można mieć. Jest ciężko, ale w nocy zostaje z kobietą, co najmniej 8 osób, w ciągu dnia minimum 3.
- Najczęściej dołączają do mnie osoby prywatne, które podobnie jak ja chcą sprawiedliwości - mówi pani Julia. - Będę strajkować do skutku.
Jeśli sytuacja pani Julii nie ulegnie zmianie do piątku, przyłączą się do niej kolejne osoby, zapewniała dziś strajkująca.
Niedzielne uroczystości odpustowe ku czci św. Wojciecha w Gnieźnie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?