Kolejne dzieci będą miały nowy dom

- To bardzo odpowiedzialna rola, takiej decyzji nie można podejmować pochopnie – mówi Ewa Kuźniar, zastępcza mama od 4 lat. – Chcieliśmy po prostu powiększyć rodzinę, skoro przy okazji mogliśmy komuś pomóc, to tym lepiej.

Państwo Kuźniarowie Wymieniają kilka atutów rodzicielstwa zastępczego, ale najważniejszym jest to, że dzięki nim pewien mały człowiek, właściwie ich trzecie dziecko, może wyrastać w normalnym środowisku.

- Chłopiec miał cztery lata, kiedy do nas trafił – mówi Wojciech Kuźniar. – Wcześniej nie miał wykształconych wzorców. Nie wiedział, że chodzi się do pracy, kiedy wyjechaliśmy na wakacje był pewien, że się przeprowadzamy. Wszystko przez to, że przez całe swoje życie tułał się z matkż od mieszkania do mieszkania.

Dzisiejsza konferencja to kolejny etap programu „Dom dla dziecka”. Do tej pory rozdawane były ulotki promujące rodzicielstwo zastępcze, w mieście pojawiły się bilbordy. Dzisiaj wszyscy zainteresowani mogli dowiedzieć się czym jest rodzina zastępcza i posłuchać wykładów specjalistów.

W Szczecinie jest 570 rodzin zastępczych, w których opiekę znalazło blisko 700 maluchów. Jednak liczba dzieci, które trafiają do domów dziecka, gwałtownie rośnie. Tylko w ubiegłym roku 200 dzieci odebrano ich rodzicom. Rodzina zastępcza jest formą pomocy dziecku i jego rodzinie. Po orzeczeniu sądu trafiają tam maluchy, których rodzice mają ograniczoną lub zawieszoną władzę rodzicielską. Zwykle są to dzieci z rodzin patologicznych. Tylko sąd może zdecydować czy i kiedy mogą wrócić do domu.

Rodzina zastępcza otrzymuje z opieki społecznej pieniądze na utrzymanie swoich podopiecznych. Na dziecko do 7. roku życia – 940 zł, na starsze 670 zł.

Aby stworzyć rodzinę zastępczą trzeba spełnić kilka warunków. Konieczne są oświadczenia o stanie zdrowia oraz zaświadczenia o dochodach. Następny etap, to szkolenia w ośrodku adopcyjnym.