Doba najpierw dojedzie do Warszawy, a stamtąd samolotem doleci do Chicago (z przesiadką w Monachium).
- Przede mną wyprawa życia i bardzo się cieszę - mówił na dworcu Aleksander Doba. - W poprzednich wyprawach prosiłem by ludzie z Europy i Polski dmuchali na mnie. A tym razem nie! Teraz proszę wciągać powietrze i wydychać gdzie indziej, a żeby Amerykanie dmuchali, by wiatry w dobrym kierunku pchały.
Policzanin wyruszy z ze stałego lądu New Jersey, popłynie w dół rzeki Hudson i wypłynie w kierunku Europy. Przed śmiałkiem 3000 mil morskich, ale w linii prostej. Faktyczna trasa na pewno będzie dłuższa, ze względu na wiatry i prądy morskie. Szacunki są takie, że rejs potrwa trzy lub cztery miesiące.
- Przez ocean po raz trzeci, ale pierwszy raz drogą północną z kontynentu na kontynent. Jeśli to zrealizuję będę pierwszym Polakiem i pierwszym człowiekiem w historii, który tego dokona. Będzie to wyjątkowa, trudna, ale ekscytująca wyprawa - mówi pan Aleksander.
Zobaczcie też:
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?