Nie jest wojującą feministką. Uważa tylko, że kobiety powinny się wspierać. Wierzy, że są w stanie poradzić sobie w każdej sytuacji, jeśli tylko znajdą w sobie siłę. Dlatego wymyśliła i założyła Stowarzyszenie Kobiet Aktywnych.
– Dojrzewało to we mnie od lat. Jestem kobietą, która chce działać na rzecz innych. Jest nas o wiele więcej. Z koleżankami doszłyśmy do wniosku, że możemy sobie pomóc. Na wiele sposobów – mówi pani Anna.
Chcą stworzyć ośrodki pomocy rodzinie, doradzać w prowadzeniu biznesu. Tak, aby kobiety nie czuły się gorsze od mężczyzn.
– Ale nie walczymy z facetami – śmieje się. – Walczymy tylko z barierami między nami.
Udało jej się zebrać zespół, który ma wiele pomysłów.
– Planujemy ufundowanie nagrody dla najfajniejszych ludzi, dla tych najbardziej zaangażowanych w życie lokalne. Bez względu na płeć. Chcemy współpracować z różnymi instytucjami. Szczególnie zależy nam na radach osiedli.
Dlatego też pani Anna odpowiedziała na apel Manueli Gretkowskiej. Pisarka na łamach „Przekroju” pisała o potrzebie polepszenia sytuacji słabej płci w Polsce.
– Kobiety mają prawo decydować o sobie. Gretkowska rozpoczęła ruch, a odzew jest ogromny. Uważam, że mamy prawo do godności, nie można się zgodzić na upokorzenia i dyskryminację.
Jest miłośniczką kwiatów. Prowadzi z mężem Szczecińską Agencję Florystyczną. Oprócz sprzedaży roślin prowadzi szkolenia dla bezrobotnych oraz pomaga tym, którzy chcą założyć własną firmę.
– Nie potrafię nic nie robić. Prowadzę szkolenia biznesowe, treningi i seminaria. Dużo czytam. Ostatnio zafascynował mnie Leszek Kołakowski.
Szokująca oferta pracy. Warunkiem uczestnictwo w saunie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?