Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

King Szczecin - Rosa Radom 92:71. Dominacja Wilków Morskich. Rosa bez szans

Redakcja
Tauras Jogela (z piłką) w meczu z Rosą zanotował double-double (15 pkt. i 10 zb.).
Tauras Jogela (z piłką) w meczu z Rosą zanotował double-double (15 pkt. i 10 zb.). Andrzej Szkocki
King Szczecin w dobrym stylu przywitał się z Netto Areną. Wilki Morskie wygrały 92:71 z Rosą Radom.

Trener Łukasz Biela nie mógł skorzystać z usług Martynasa Paliukenasa, który doznał urazu kostki. Miejsce Litwina w pierwszej piątce zajął jego rodak - Tauras Jogela. Dobrą formę potwierdził Paweł Kikowski, który szybko zdobył dla Kinga pięć punktów. Wilki Morskie dzięki dobrej grze w obronie objęły prowadzenie 13:2 i spokojnie kontrolowały przebieg meczu. Goście nie radzili sobie z defensywą gospodarzy, czego wynikiem była tylko jedna asysta w pierwszej kwarcie. Radomianie atak opierdali głównie na indywidualnych akcjach, dlatego po 10 minutach przegrywali 12:20.

Drugą kwartę Rosa rozpoczęła zdecydowanie lepiej i przewaga Kinga zmalała do zaledwie dwóch oczek. Wówczas gospodarze ponownie podkręcili tempo, zdobyli kilka łatwych punktów i trener Robert Witka musiał poprosić o przerwę. Jakub Schenk napędzał szybkie ataki Wilków, pod tablicami szalał Jogela, a zdecydowanie lepszy dzień niż ostatnio pod względem rzutowym miał Kaspars Vecvagars. King dobrze dzielił się piłką i dzięki temu każdy gracz zdążył wpisać się na listę strzelców. W efekcie do przerwy gospodarze prowadzili 45:30.

Drugą połowę szczeciński zespół rozpoczął równie dobrze, co pierwszą. Licznie zgromadzeni kibice w Netto Arenie napędzali swoich ulubieńców i po czterech minutach przewaga Wilków Morskich urosła do 20 oczek. Przewaga była na tyle duża, że pod koniec trzeciej kwarty trener Biela posłał do gry Dominika Wilczka. Dla 19-latka był to pierwszy oficjalny mecz w barwach Kinga i po chwili zdobył swoje pierwsze punkty. Wcześniej Wilki zaliczyły kilka niepotrzebnych strat, ale i tak przed ostatnią częścią gry wynik pokazywał 66:47 na korzyść gospodarzy.

W ostatniej części meczu kilka minut otrzymał także Maciej Majcherek. Świetnie rzutowo prezentował się tego dnia Paweł Kikowski, bardzo dobry debiut zaliczył Wilczek, a cała drużyna wyglądała o wiele lepiej na tle Rosy. Kluczowymi elementami w odniesieniu zwycięstwa były walka pod tablicami i szybkie dzielenie się piłką, które sprawiało, że Rosa w defensywie wyglądała na zagubioną. Ostatecznie Wilki Morskie wygrały 92:71 i legitymują się bilansem 2-1.

Następne spotkanie King Szczecin rozegra 28 października (niedziela, g. 17), kiedy to na wyjeździe zmierzy się z Legią Warszawa.

King Szczecin - Rosa Radom 92:71 (20:12, 25:18, 21:17, 26:24)
King: Kikowski 21, Jogela 15, Wilczek 15, Sajus 13, Schenk 9, Vecvagars 9, Harris 4, Diduszko 3, Bartosz 3, Majcherek 0.

Zobacz więcej: Paweł Kikowski z Kinga Szczecin: Mamy narzędzia do tego, żeby bić wszystkich [ZDJĘCIA]

POLECAMY MAGAZYN SPORTOWY GS24.PL:

ZOBACZ TEŻ:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: King Szczecin - Rosa Radom 92:71. Dominacja Wilków Morskich. Rosa bez szans - Głos Szczeciński

Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto