Kierowcy narzekają na utrudnienia przy ul. Hożej. "Czekamy na sygnalizację"

Marek Jaszczyński
[email protected]

Ale ma się to zmienić w przyszłym roku.

– Wystarczy niewiele, żeby poprawić w tym miejscu płynność ruchu. Najgorzej jest w sytuacji, gdy trzeba przejechać w godzinach szczytu, wówczas oczekiwanie jest bardzo długie – zaalarmował nas Grzegorz Nowak, Czytelnik naszej gazety z Żelechowej.

Problem, który zasygnalizował pan Grzegorz dotyczy skrzyżowania ulic Bogumińskiej i Hożej, gdzie znajduje się sygnalizacja świetlna, która obowiązuje kierowców jadących od strony ulicy Obotryckiej i od strony ulicy Bogumińskiej. Natomiast piesi mają „zielone światło” na przejściu, które jest uruchamiane na żądanie.

Temat był także omawiany w interpelacji na jednej z sesji Rady Miasta.

– Powyższy fakt oraz duży ruch samochodów jadących w kierunku Polic powodują, że kierowcy wyjeżdżający z ul. Hożej zmuszeni są czekać w godzinach szczytu nawet po kilkanaście minut, aby włączyć się do ruchu – tłumaczy Arkadiusz Marchewka, radny, który interpelował w tej sprawie w czasie sesji rady miasta. – Często w tym miejscu dochodzi do absurdalnych sytuacji, w których kierowcy, aby przejechać przez skrzyżowanie, wychodzą z samochodów i wciskają przycisk przy przejściu dla pieszych, co powoduje wstrzymanie ruchu na ulicy Bogumińskiej.

Zarząd Dróg i Transportu Miejskiego potwierdza, że to skrzyżowanie nie jest przejezdne płynnie. Zapowiada też, że sygnalizacja zmieni się, ale w przyszłym roku.

– Po pierwsze będzie przebudowana sygnalizacja, po drugie poszerzona zostanie ulica Bogumińska i pojawi się zatoka autobusowa, a nie jak dziś pas wyłączeniowy dla pojazdów komunikacji miejskiej – tłumaczy Dariusz Wołoszczuk z ZDiTM. – Po trzecie zostanie wykonanie oświetlenie ulicy Bogumińskiej.