W tej sprawie napisał do nas pan Tadeusz, mieszkaniec jednej z klatek, w których przeprowadzano remont schodów.
- W grudniu spółdzielnia Kolejarz zleciła wykonanie wejścia do wieżowca, jakiejś prywatnej firmie – pisze pan Tadeusz. – Inaczej mówiąc powiększyli schodki, tzn. stopnie, podest. Problem jest w tym, że daszek nad tymi schodkami jest mniejszy niż podest schodów. Teraz woda spada z daszku wprost na podest i drąży dziurę, w której stoi woda i zamarza. Jeżeli powiększyli podest to również powinni wydłużyć daszek, albo założyć rynnę, żeby woda spływała bokami a nie na wejście i ludziom na głowy.
Pojechaliśmy na miejsce. Spotkaliśmy się z panem Tadeuszem, który dokładnie pokazał nam jak wygląda problem. Po wizycie na ul. Mieszka I skontaktowaliśmy się ze spółdzielnią mieszkaniową Kolejarz. Opowiedzieliśmy o problemie Eugeniuszowi Garguli, inspektorowi działu technicznego w spółdzielni.
- Wydłużenie schodów było wykonane przy klatkach 102 i 104 – zauważa pan Eugeniusz. – Rzeczywiście, nikt nie pomyślał o tym, żeby przedłużyć daszek. Na pewno w tej sprawie porozmawiam z prezesem. Będziemy wprowadzać korektę do planu remontowego. Opowiem o kłopocie i myślę, że uda się temu zaradzić.
Fot. Magdalena Ratajczak
Pojechaliśmy na miejsce. Spotkaliśmy się z panem Tadeuszem, który dokładnie pokazał nam jak wygląda problem. – Woda spada z daszku wprost na podest i drąży dziurę, w której stoi woda i zamarza. – opowiada.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?