– Ja tam już w żadną halę nie wierzę - mówi Władysław Cichaj, taksówkarz. – Od kiedy pamiętam, tylko się o niej mówi. Były wykopy koło TME i zbiórki pieniędzy na budowę. Nigdy nic z tego nie wyszło, więc wątpię, żeby teraz się udało.
Właśnie mija szósty rok odkąd pojawił się pomysł, by hala powstała u zbiegu ulic Szafera, Zawadzkiego i Wojska Polskiego.
W 2002 r. powstał nawet wart 1,5 miliona zł projekt. Wciąż czeka na realizację.
– Wszystko zależy od pieniędzy – mówi Ewa Kordus z Wydziału Promocji Rozwoju i Strategii Urzędu Miasta. – Tym razem może się udać. Koszt wyceniono na ponad 165 mln zł. Miasto liczy się z wydatkiem 30-40 mln złotych w ciągu najbliższych lat. Resztę ma dofinansować Unia Europejska i Ministerstwo Sportu.
Główny element kompleksu, to hala na 7000 widzów. Jej pojemność i wyposażenie umożliwią organizację międzynarodowych zawodów sportowych. Oprócz tego ma znaleźć się całoroczne kąpielisko, zespół odnowy biologicznej, fitness club, kręgielnia, boisko do squasha, restauracja i hotel. Teren przylegający do hali ma być przeznaczony na boisko, korty tenisowe, skate park, plac zmałym teatrem na świeżym powietrzu i fontanną. Całość ma zająć teren 101 867 metrów kwadratowych.
– Jeśli tak to wszystko będzie wyglądało, to jestem jak najbardziej za – komentuje Katarzyna Garbacik, absolwentka szczecińskiego IKF-u i fizjoterapeutka. – W Szczecinie mamy wielu utalentowanych, młodych sportowców. Taki kompleks będzie sprzyjał ich rozwojowi.
Wielofunkcyjny obiekt będzie miejscem nie tylko imprez sportowych, ale koncertów, targów, wystaw i zjazdów.
Strefa Biznesu: RPP zdecydowała ws. stóp procentowych? Kiedy obniżka?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?