Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kessel jest pierwszym certyfikowanym psim ratownikiem w Szczecinie

Sylwia Cyza
Sylwia Cyza
- Zdobyliśmy certyfikat, który uprawnia nas do brania udziału w akcjach ratowniczych i poszukiwaniu zaginionych osób – mówi Joanna Szumer, opiekunka Kessela.

- To wielka odpowiedzialność, ale i  krok do przodu by nieść pomoc innym ludziom – profesjonalnie - dodaje.

Do zdania egzaminu dla przewodników i psów specjalności terenowej I klasy, zorganizowany przez Komendę Główną Państwowej Straży Pożarnej Joanna i Kessel przygotowywali się kilka lat.

Na egzaminie musieli wykazać, że ich współpraca przynosi efekty i odnaleźć dwóch ukrytych w terenie poszkodowanych. Kessel ma doskonały węch, który naprowadza go na osoby, nawet głęboko ukryte np. pod gruzami, czy ziemią są niewidoczne dla ludzkiego oka. W domu to zwykły psiak, który potrzebuje zabawy i miłości.

- Kessel jest nie tylko psem ratownikiem, ale przede wszystkim moim przyjacielem i wiernym kompanem – mówi pani Joanna. – Ufam mu i razem potrafimy wiele zdziałać.

A historia zaczęła się zupełnie przypadkiem. 4 lata temu znajomi pani Joanny oraz jej narzeczonego Michała oddali im swojego psa, którym mieli się zaopiekować przez kilka tygodni.

- Od dziecka uwielbiałam i mam wyżły, więc zgodziłam się – mówi pani Joanna. – Nie był to pierwszy pies jakim miałam się zaopiekować, więc byłam pewna, że sobie poradzę.

Okazało się, jednak, że znajomi nie mieli zamiaru już nigdy odebrać Kessela od pani Joanny. Odezwali się dopiero po półrocznym milczeniu.
- Wtedy kategorycznie zdecydowałam, że pies zostaje u mnie – mówi pani Joanna. – Nawet specjalnie nie protestowali.

W tym czasie pani Joanna przeprowadziła się z Zielonej Góry do Szczecina gdzie zaczęła studia na wydziale Nauk o Zdrowiu na kierunku pielęgniarskim w Akademii Medycznej.

Zaangażowała się również w służbę w Ochotniczej Straży Pożarnej, gdzie przygotowywała się do egzaminów z Kesselem. Ćwiczyła wspólnie z przewodnikami i ich psami, oraz szkoliła się w sekcji medycznej OSP.

- Przejść tę trudną drogę pomogli mi szczególnie instruktorzy Michał Szalc z Gdańska i Paweł Zieliński z Poznania – mówi pani Joanna.

W domu Joanny i Michała są dwa psy, Kessel i suczka Audi, owczarek niemiecki, który trafił do ich domu również przypadkiem.

- Często spędzamy więcej czasu na spacerach z naszymi psami niż ze znajomymi – mówi pani Joanna. – Ale cały czas uczę się być dobrym przewodnikiem i przyjacielem dla moich psów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Giganci zatruwają świat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto