Halina Krosowska-Mikucka z Niebuszewa przyszła dziś przed katedrę razem ze swoją koleżanką. Wśród tysięcy nazwisk szukała tego jednego, nazwiska swojego ojca.
- Ostatni raz widziałam tatę jak miałam 12 lat – mówi. – Wiedzieliśmy, że dostał się do niewoli i że przebywa w jednym z rosyjskich więzień. Dopiero w latach 90. dowiedzieliśmy się że został zamordowany.
Pani Halina przez wiele lat szukała swego taty.
- Jeździliśmy po więzieniach i sprawdzaliśmy czy był wśród osadzonych – opowiada. – Dopiero później dowiedzieliśmy się, że został zamordowany przez Rosjan w Ostaszkowie.
Koleżanka pani Haliny, Maria Krasowska z Pogodna także wśród nazwisk szukała znajomych, na szczęście nie rodziny.
- Dyrektor mojej szkoły podstawowej został zamordowany w Katyniu – mówi.
Zarówno pani Halina jak i pani Maria uważają, że o tej zbrodni nie można zapomnieć.
- Dobrze, że teraz mówi się o tym głośno – twierdzi Maria. – Cieszę się, że powstał film dotyczący zbrodni katyńskiej. Na pewno wybiorę się na niego do kina.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?