Zobacz: Wypadek w Bytomiu: ukradł auto i rozbił je na drzewie
Zanim urządzenie zostało skradzione obraz kamery zapisał się na dysku twardym. Dzięki temu policjanci mogli ustalić datę kradzieży oraz wizerunek.
33-letni mężczyzna został zatrzymany. Dopiero po obejrzeniu nagrania z monitoringu przyznał się do kradzieży. Kamery nie odzyskano. Mężczyzna dał ją innemu mieszkańcowi, który zaproponował pomoc w sprzedaży. 33-latkowi grozi do pięciu lat więzienia.
Zobacz też:
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?