Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Katastrofa z kwietnia może się powtórzyć

KaRoLLiNa
KaRoLLiNa
Nie tylko anomalie pogodowe miały wpływ na zerwanie linii i powalenie słupów. Przyczyną był również stan sieci.

W nocy z 7 na 8 kwietnia Szczecin był bez prądu. Po dwóch miesiącach od katastrofy opublikowano raport dotyczący skutków, strat oraz zasad bezpieczeństwa.

- Przyczyną awarii były nie tylko opady deszczu i śniegu – mówi Marcin Zydorowicz, wojewoda zachodniopomorski. - Polskie elektrownie mogą dawać prąd tylko na swoim obszarze, w razie problemów mają kłopoty, aby pomóc innym. Mamy też sieć, która pochodzi z lat 50. i 60. Przy tym stanie nie można wykluczyć kolejnej awarii – dodaje.

Piotr Gabinowski, dyrektor Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Zachodniopomorskiego Urzędu Wojewódzkiego uważa, że do katastrofy mogłoby nie dojść lub jej zasięg mógłby być znacznie mniejszy, gdyby linie były sprawne.

Straty finansowe po awarii ciężko oszacować. Koszty poniesione przez przedsiębiorstwa sięgają prawie 45 mln złotych. Odszkodowania dla małych przedsiębiorstw oraz gospodarstw domowych będą wypłacane przez zakłady ubezpieczeń. Kto ma wykupioną polisę może liczyć na odszkodowanie, kto nie ma polisy, nie dostanie pieniędzy.

Według fachowców, aby zapobiegać takim awariom trzeba wybudować: dwutorową linię z dolnej Odry oraz linię Goleniów – Stepnica.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto