- Choć w ZUW było wyznaczone miejsce dla urzędników, którzy nie mogą w ciągu dnia zrezygnować z papierosa, nie spełniała swojej funkcji - tłumaczy Agnieszka Muchla z rzecznik prasowy wojewody. - Palarnie były usytuowane na zewnątrz, dlatego przy gorszej pogodzie pracownicy woleli zapalić w swoich pokojach, co jest oczywiście zabronione.
Po pierwsze - zabronione, po drugie, przeszkadzało niepalącym i źle wpływało na wizerunek urzędu. Stąd pomysł na ustawienie profesjonalnych kabin dla palaczy.
- Przez te kilka tygodni, gdy w urzędzie stoją kabiny, nie było na nie skarg. Przeciwnie, docierają do mnie pochwały za takie rozwiązanie - zapewnia Agnieszka Muchla. - Palacze zwracają uwagę na dobrą wentylację, a niepalący mówią, że nie czują już zapachu dymu.
A czy użytkownicy przeszklonych kabin nie czują się jak w klatce? Podobno nie, zwłaszcza że mieszczą się w nich 3-4 osoby.
Kabiny znajdują się przy Centrum Powiadamiania Ratunkowego, przy szatni i na pierwszym piętrze urzędu, w bocznym korytarzu. Mogą z nich korzystać nie tylko urzędnicy, ale też interesanci.
Kabiny kosztowały prawie 100 tys. złotych, w tej cenie zawiera się także ich utrzymanie. Wyposażone są tylko w popielniczkę, nie ma miejsca do siedzenia. Nie ma też czytników, które rejestrowałyby, ile czasu urzędnicy spędzają na „dymku”, choć producent przewidział także taką opcję.
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?