Jurczyk w 1999 roku uznany został przez warszawski Sąd Apelacyjny winnym kłamstwa lustracyjnego. Według sądu, były prezydent Szczecina skłamał w oświadczeniu i współpracował z SB. Robił to w obawie o swoje życie. Po ogłoszeniu go winnym stracił mandat senatora.
Proces na polecenie Sądu Najwyższego został powtórzony. Dla Jurczyka oznaczało to, że stanie przed szansą oczyszczenia się z zarzutów. Jednak ponownie rozstrzygnięcie dla niego było niekorzystne.
Dopiero w 2002 roku Marian Jurczyk został oczyszczony z zarzutów. Sąd Najwyższy uznał wtedy, że współpraca nie była tajna i nie wyrządziła nikomu krzywdy.
Teraz Jurczyk domaga się od Skarbu Państwa odszkodowania w wysokości 248 tys. 480 zł i 35 groszy (plus odsetki) za dochody jakie uzyskałby z pensji i diet do końca kadencji senatora. Dodatkowo żąda 30 tys. zł za naruszenie godności osobistej i pogorszenie stanu zdrowia.
Skarbu Państwa broni Ministerstwo Sprawiedliwości. Chce jednak wycofać się ze sprawy. Uważa, że Sąd Apelacyjny powinien sam bronić się przed oskarżeniami Jurczyka. Najbliższa rozprawa odbędzie się jeszcze w styczniu.
Nowi ministrowie w rządzie Donalda Tuska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?