Nawierzchnia wygląda po prostu katastrofalnie.
– Wszędzie dziury i zapadnięte odcinki jezdni – mówi pan Leopold, wieloletni taksówkarz. – Będąc od kilkunastu lat taksówkarzem nie widziałem chyba jeszcze ulicy w takim złym stanie.
Kierowcy twierdzą, że na kilkusetmetrowym odcinku drogi można zniszczyć lub przynajmniej uszkodzić zawieszenie samochodu. Dziury i wyrwy w jezdni są bardzo głębokie.
– Najgorszym jest to, że dziura goni dziurę – denerwują się kierowcy, a nasz Czytelnik twierdzi, że niejednokrotne był świadkiem scen, kiedy kierowcy gubili tłumiki i uszkadzali miski olejowe, po wpadnięciu w ogromne koleiny.
Zarząd Dróg i Transportu Miejskiego poinformował nas, że sprawą stanu jezdni się zajmie. W najbliższych dniach na miejsce pojedzie inspektor, który przeprowadzi wizję lokalną i zadecyduje, co w pierwszej kolejności powinno zostać zrobione.
– Jeżeli kierowca uszkodzi swój samochód w wyniku złego stanu technicznego drogi, należy na miejsce wezwać policję, która sporządzi stosowną notatkę z określeniem przyczyn i okoliczności – wyjaśnia Marta Kwiecień- Zwierzyńska z Zarządu Dróg i Transportu Miejskiego. – Jeśli z jakichś przyczyn obecność policji nie jest możliwa, wtedy warto mieć świadków, którzy potwierdzą, że faktycznie pojazd został uszkodzony w takich okolicznościach. Później wystarczy tylko złożyć wniosek o odszkodowanie do Biura Obsługi Interesantów.
Zmień swoje drogowe miasto | |
Czekamy na Wasze interwencje!
|
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?