W niedzielę o 12.30 drugi mecz Portowców w sezonie 2020/21. Rywal znów z najwyższej półki - Piast Gliwice, czyli brązowy medalista ostatniego sezonu, ale co ważniejsze zespół, który potrafił wygrać w Mińsku i awansować do II rundy eliminacji LE. Zebrał wiele pochwał, więc do meczu z Pogonią przystąpi zmęczony, ale na luzie. Pogoń ma za sobą słaby występ w Krakowie i tydzień spokojnych przygotowań. Czy zdobędzie pierwsze punkty w rozgrywkach, czy trener Portowców odniesie pierwsze zwycięstwo w Gliwicach?
- Przed nami ciekawy mecz. Mam nadzieję, że przywieziemy z Gliwic jakiś punkt. Nie jestem osobą, która zbyt euforycznie będzie budowała scenariusz na spotkanie. Nie ma co gadać - trzeba w niedzielę zagrać z pasją i radością - mówi Runjaic.
Co ciekawe Pogoń starała się o Jakuba Świerczoka, ale napastnik niedawno wybrał Gliwice. - To dobry napastnik, temat u nas był, ale technicznie było to nie do przeskoczenia - mówi Runjaic. - Do zamknięcia okna transferowego jeszcze dużo czasu, rozglądamy się, ale chcemy piłkarza, który wzmocni nasz zespół, a nie będzie jego uzupełnieniem.
Pogoń mecz z Piastem połączyła z pucharowym spotkaniem z Podhalem w Nowym Targu (środa, godz. 16). Po niedzielnym meczu Portowcu zostaną na południu Polski i tam będą trenować. Runjaic zdecydował się zabrać większą grupę zawodników.
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?