- Gdyby tak każdy rzucał łupiny na chodnik, to miasta tonęłyby w brudzie - uzasadniała sędzia.
Sąd skazał obwinionego na naganę za wykroczenie w postaci zanieczyszczania miasta. To najniższa kara za takie wykroczenie.
Wyrok nie jest prawomocny. Pan Sławomir domagał się uniewinnienia i uznania, że czyn miał znikomą szkodliwość.
To już drugie postępowanie w tej sprawie. W maju sąd w postępowaniu nakazowym ukarał pana Sławomira grzywną 100 zł. Mężczyzna odwołał się. Stąd dzisiejszy proces.
ZOBACZ TAKŻE: Kibice na meczu Pogoń Szczecin - Górnik Zabrze [ZDJĘCIA]
Do incydentu doszło 27 kwietnia po mecz meczu Pogoń - Lech.
W okolicach ulicy Mickiewicza w Szczecinie pan Sławomir sięgał do kieszeni kurtki. Znalazł tam pestkę słonecznika. Rozłupał ją i łupinkę wyrzucił na chodnik. A ponieważ był to mecz podwyższonego ryzyka, a wokół stadionu było więcej patroli policji niż zazwyczaj, to momentalnie przy kibicu znaleźli się funkcjonariusze policji.
Poprosili go do radiowozu i zarzucili mu wykroczenie w postaci zaśmiecania miasta. Mandat za takie wykroczenie może kosztować nawet 500 zł.
Kibic nie zgodził się ze stanowiskiem policji i nie przyjął mandatu. Dlatego sprawa trafiła do sądu.
Przypomnijmy, że trzy lata temu szczecińscy kibice zostali ukarani za rzucanie słonecznika na chodnik.
Pisaliśmy o tym tu: Mandaty dla kibiców za słonecznik. Dbanie o porządek czy nadgorliwość policji?
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Kibice na meczu Pogoni Szczecin z ŁKS Łódź [ZDJĘCIA]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?