Tak uroczystego ślubowania nie było u nas dawno. Zazwyczaj zamknięci na placu 12 Brygady Zmechanizowanej, dzisiaj żołnierze pokazali się Szczecinianom na Jasnych Błoniach. Blisko 300 młodych mężczyzn, którzy w listopadzie zostali wcieleni do armii mówiło dziś z dumą: „ślubuję”.
Tomek Biniaś denerwował się przed tym ważnym dniem.
- To było niesamowite, miałem w oczach łzy – mówi Tomek. – To była taka podniosła chwila zadumy. Cieszę się, że była dzisiaj ze mną moja rodzina.
Tomkowi towarzyszyli rodzice, dwaj bracia, siostra, ciotki, wujkowie i kuzynki.
Żywe Miasto: Trudy tygodnia pracy za nami, czas na weekendowe głosowanie. Wybierz najlepszego dziennikarza obywatelskiego listopada :-) |
- To mój najmłodszy syn, jestem taka dumna, ze wszystkich, bo wszyscy w wojsku byli – mówiła Hanna Biniaś, mama Tomka. – Dostałam już list pochwalny, pokażę wszystkim, jak przyjedziemy do domu.
Tomek dostał przepustkę na trzy dni, pojechał do rodzinnego domu. Zapowiada jednak, że swoją karierę będzie chciał związać z 12 Brygadą Zmechanizowaną.
Dzisiaj podczas uroczystości na Jasnych Błoniach wojsko skorzystało z okazji i namawiało młodych ludzi do wstępowania do wojska.
- Nie ma już przymusu służenia w wojsku, dlatego namawiamy i zachęcamy do służby – mówi oficer Janusz Błaszczak, oficer prasowy 12 BZ. – Rozdawaliśmy ulotki, informatory, myślę, że było sporo zainteresowanych osób.
Szczecinianie mogli obejrzeć sprzęt wojskowy m. in. rosomaki i hummery.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?