Spis treści
- Ceny z kosmosu, czyli drożyzna na jarmarkach bożonarodzeniowych
- Drogie jarmarki bożonarodzeniowe: na co trzeba uważać w czasie zakupów?
- Ile wyda na jarmarku bożonarodzeniowym 4-osobowa rodzina?
- Inflacja na jarmarkach. Czy ceny w 2022 r. bardzo wzrosły?
- Grzaniec za 15 zł, grillowana kiełbasa za 25 zł. Ceny na jarmarkach bożonarodzeniowych w całej Polsce
Ceny z kosmosu, czyli drożyzna na jarmarkach bożonarodzeniowych
Można powiedzieć, że internauci słusznie narzekają na wysokie ceny jedzenia i atrakcji, oferowanych na bożonarodzeniowych jarmarkach Krakowa, Gdańska, Wrocławia, Warszawy i innych polskich miast. Nie powinni jednak być zaskoczeni.
Trzeba wziąć pod uwagę fakt, że ceny na jarmarkach bożonarodzeniowych zawsze były wysokie i muszą takie być: wystawcy płacą duże pieniądze za prawo do handlowania w prestiżowym miejscu w okresie zakupowego karnawału przy końcu roku. Wysokie koszty handlu powodują, że ceny produktów i usług także są duże.
Drogie jarmarki bożonarodzeniowe: na co trzeba uważać w czasie zakupów?
Ceny na jarmarkach bożonarodzeniowych zawsze były imponujące i niejeden nieuważny nabywca mógł doznać wstrząsu, gdy słyszał ostateczną kwotę, należną np. za rozgrzewający obiad.
Można jednak uniknąć nieprzyjemnych niespodzianek, pamiętając, że ceny na jarmarcznych straganach podawane są najczęściej za 100 g lub 100 ml, a te ilości stanowią tylko część sprzedawanej porcji. 10 zł za 100 g szaszłyka oznacza przeważnie, że pełna porcja kosztuje 30-40 zł.

Ile wyda na jarmarku bożonarodzeniowym 4-osobowa rodzina?
Jeśli planujecie wybrać się na wycieczkę po jarmarku bożonarodzeniowym w któreś grudniowe popołudnie lub weekend, musicie być przygotowani na wydatki. W sezonie 2022 oszczędna 4-osobowa rodzina może zwiedzić jarmark, zjeść lekki obiad i zapewnić dzieciom przejażdżkę na karuzeli lub diabelskim młynie za ok. 150-200 zł.
Inflacja na jarmarkach. Czy ceny w 2022 r. bardzo wzrosły?
Jeśli porównamy ceny przysmaków i atrakcji na jarmarkach bożonarodzeniowych 2022 z tymi z poprzedniego roku, okaże się, że wzrosły one przeciętnie o ok. 2-5 zł. Nie jest to duży wzrost, jeśli weźmiemy pod uwagę okoliczności: kryzys energetyczny, wysokie ceny paliwa, a więc i transportu, szalejącą inflację.