Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Japońskie figurki w kolekcji Muzeum Narodowego w Szczecinie. Warte są ponad 60 tysięcy euro [ZDJĘCIA]

Małgorzata Klimczak
Małgorzata Klimczak
Kolekcja japońskich figurek wzbogaci Dział Kultur Pozaeuropejskich Muzeum Narodowego w Szczecinie
Kolekcja japońskich figurek wzbogaci Dział Kultur Pozaeuropejskich Muzeum Narodowego w Szczecinie Andrzej Szkocki
Niemal 300 azjatyckich figurek z kości zwierzęcych zostało przekazanych Muzeum Narodowemu w Szczecinie. Wśród misternie wykonanych rzeźb wyróżniają się netsuke i okimona.

Nestuke (z jap. zakorzenienie) to niewielki przedmiot, najczęściej rzeźbiony, mający praktyczne zastosowanie w tradycyjnym japońskim stroju męskim. Jego głównym zadaniem jest przytrzymywanie drobnych przedmiotów za pasem kimona (m.in. inrō - czyli niewielkiego puzderka do przechowywania pieczęci i cynobrowej pasty do odciskania ich na pismach, a później także do noszenia leków). Netsuke używane były od XV wieku.

Zbiór jest darem dr. Marka Seydy, który urodził się w Łodzi, ale dzieciństwo i młodość spędził w Szczecinie. W naszym mieście chodził do przedszkola, szkoły podstawowej i liceum oraz studiował. Od ponad czterdziestu lat mieszka w Kolonii.

- To sentyment do Szczecina skłonił mnie do podarowania całej kolekcji Muzeum Narodowemu. Nie chciałem sprzedawać kolekcji, żeby jej nie rozproszyć - mówi dr Marek Seyda.

Pierwszą figurkę z kości słoniowej kupiła jego żona – Danuta – w nieistniejącym już sklepie „Orient”, mieszczącym się przy alei Wyzwolenia w Szczecinie. Kolejne pozyskiwał z wielu różnych źródeł.

- Kupowałem figurki na aukcjach, w sklepach, w internecie - mówi dr Seyda. - Figurki są z różnych okresów, ale mnie nie interesował ani ich wiek, ani kość słoniowa jako materiał, najważniejsza była dla mnie precyzja wykonania. Kolekcja ma wspólną linię - wszystkie figurki są zrobione z kości zwierzęcych.

Cała kolekcja jest warta około 60 tys. euro, ale jej właściciel podarował ją Muzeum Narodowemu.

- Kolekcja wzbogaci nasz Działu Kultur Pozaeuropejskich - mówi Lech Karwowski, dyrektor Muzeum Narodowego w Szczecinie.

Netsuke są niezwykle cennym źródłem informacji o czasach, w których powstawały, społeczeństwie japońskim, jego normach, legendach i mitach. Podobne walory estetyczne i poznawcze mają znacznie większe od netsuke figurki okimono. Wykonywane są z kości słoniowej lub z brązu i przeznaczone do dekoracji wnętrza.

Początkowo ich forma była bardzo prosta, ale w okresie Edo (1600–1868) stały się rodzajem sztuki użytkowej, uprawianej przez zawodowych twórców netsukeshi. Wykonywane były z różnych materiałów, m.in. z laki, drewna, kości słoniowej, ceramiki, kamienia, metali szlachetnych. Pod koniec XIX wieku, gdy strój europejski zaczął wypierać tradycyjne kimona, netsuke straciły swoją użytkową funkcję, a stały się przedmiotami artystycznymi kupowanymi w celach dekoracyjnych. Do dzisiaj te drobne, misternie rzeźbione figurki są poszukiwanymi obiektami kolekcjonerskimi.

- Dla nas to niezwykły dar, ponieważ w naszych zbiorach mamy mało obiektów z Azji - jakieś 500 elementów - mówi Ewa Prądzyńska, kierowniczka Działu Kultur Pozaeuropejskich MNS. - Zdecydowanie bardziej bogata jest kolekcja z Afryki, ponieważ tam prowadzimy badania. Cieszę się, że będziemy pracować nad tą kolekcją, żeby ją usystematyzować.

Figurki ustawione w gablocie można do niedzieli zobaczyć na I piętrze w Gmachu Głównym, natomiast w przyszłym roku w grudniu jest planowana wystawa.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto