MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Jaki jest Szczecin? Ocenia profesor architektury

Redakcja MM
Redakcja MM
Jaki jest Szczecin? Ocenia profesor architektury
Jaki jest Szczecin? Ocenia profesor architektury Marcin Bielecki/archiwum
Rozmowa z profesorem ZUT dr hab. inż. arch. Zbigniewem Paszkowskim z Instytutu Architektury i Planowania Przestrzennego.

- Jak myślimy Szczecin, to co nam się pojawia przed oczami?
- W Szczecinie, Wały Chrobrego, no może Park Kasprowicza. W zasadzie nie mamy takich mocnych punktów, które by identyfikowały nasz Szczecin i które by powodowały, że to miasto jest rozpoznawalne przez innych.

- To co trzeba zrobić, aby ten wizerunek miasta zmienić?
- Jest dużo do zrobienia, ale na szczęście są plany tego, co trzeba zrobić. Choćby Bulwary Nadodrzańskie, które są w realizacji. Jak te bulwary zaistnieją, w dużej mierze zależy od tego, co przy nich powstanie. Czy to "wnętrze urbanistyczne Odry" będzie atrakcyjne.

- Właśnie na Łasztowni powstaje pierwszy większy obiekt, biurowiec "Lastadia Office", co o nim myślisz?

- Dużo jest pozytywnych cech faktu, że ten biurowiec powstaje. W końcu po wielu latach udało się stworzyć plan miejscowy, który pozwala na realizację nowej zabudowy na Łasztowni. Do tej pory brak planu uniemożliwiał zmianę funkcji z przemysłowo-składowej na funkcję ogólno miejską. Dobrze też, że są pierwsi inwestorzy, którzy chcą tam budować, a doświadczeni szczecińscy architekci podejmują się wyzwań projektowych. Natomiast na razie trudno jest oceniać, jak zabudowa ta będzie wyglądać i funkcjonować, bo inwestycja jeszcze nie jest zakończona.

- Ale twoje pierwsze wrażenie?
- Jest takie, że to bardzo duży budynek. I on już w tej chwili przytłacza istniejący obok bardzo ładny budynek Urzędu Celnego. Ale jeżeli Łasztownia zostanie cała zabudowana, to wielkość tego jednego obiektu się pewnie rozłoży na całość. To wrażenie ogromu tego pierwszego od wielu lat nowego budynku na Łasztowni może bierze się stąd, że do tej pory to miejsce było właściwie przestrzenią otwartą.

- Podobnie było ze Starym Nowym Miastem. Dopiero nie tak dawno została zabudowana wolna przestrzeń wokół Zamku. To dobrze?
- Jako współautor projektu, który zakładał odbudowę Podzamcza uważam, że dobrze, że na fundamentach zburzonych kamienic powstały nowe obiekty odnoszące się do historycznej skali miasta. Mam tylko wątpliwości co do jakości samej architektury, której brak powściągliwości.

- Ale zabudowując Podzamcze zabrano nam piękny widok z tarasu.

- Ten taras powstał wtedy, kiedy tej zabudowy miało nie być. Zamek, jak za Piastów, miał górować nad doliną Odry. Natomiast taras nie jest pozostałością historyczną a Podzamcze było od lokacji miasta w XIV wieku zabudowane. Teraz taki taras widokowy można by zlokalizować na przykład na dachu skrzydła północnego i wschodniego Zamku.

- W trakcie budowy są dwa biurowce koło Bramy Portowej. Co o nich myślisz?

- One ciągle jeszcze są w budowie więc trudno teraz jednoznacznie powiedzieć, czy pasują. Mam mieszane uczucia. Z jednej strony cieszę się, że te parcele w końcu zostały zabudowane obiektami wysokiej klasy, o wysokości zabudowy dostosowanej do zabudowy w otoczeniu , bo przecież do tej pory stały tam szaszłykarnie i ściany ogniowe sąsiednich budynków oblepione reklamami i tylko straszyły. Cieszę się więc, że środek miasta się cywilizuje. Natomiast może tam być tam problem z parkowaniem. W końcu to biurowce. Co prawda w pobliżu jest Kaskada z dużym parkingiem, ale jest jednak w pewnej odległości. Może pewnym rozwiązaniem byłoby kontynuacja idei budowy parkingu podziemnego na 200 samochodów pod Placem Orła Białego. Warto przypomnieć, że projekt budowy tego parkingu i odtworzenia formy staromiejskiego rynku, znany jest już od wielu lat.

- Miasta mają swoje deptaki, swoje rynki, mają swoje centrum. W Szczecinie takiego centrum brakuje. Od dawna natomiast mówi się o zamknięciu dla ruchu kołowego ulicy Jagiellońskiej? Gdyby ją zamknięto, to czy jest szansa, że ludzie przenieśliby się tam z centrów handlowych?

- Szczecin ma charakter policentryczny, jest wiele miejsc, które mają charakter centrotwórczy. Jednym z nich jest strefa piesza wokół pl. Zamenhofa i ul. Jagiellońskiej. W założeniach miał w tej okolicy powstać deptak - centralnie położony, w wyjątkowej, XIX- wiecznej dzielnicy mieszczańskiej. Na razie mamy go w wersji szczątkowej w postaci pieszego odcinka ulicy Bogusława. Miał być on dłuższy, rozleglejszy. Działania, które zmierzały do przekształcenia ulic śródmiejskich w strefę pieszą zostały wstrzymane, bo Urząd Miasta obawiał się, że wyłączając te ulice z ruchu kołowego, miasto może się zakorkować. Przesunięto więc realizację tych zamierzeń, do czasu zakończenia budowy obwodnicy śródmiejskiej. Niestety, nie znam terminu kiedy ta obwodnica ma być zakończona.
We wszystkich miastach, w których wprowadzono strefy piesze, strefy te dość dobrze prosperują. Okazuje się, że ludzie lubią spacerować po mieście wtedy, gdy mają bezpieczną i atrakcyjną przestrzeń dookoła. A przestrzeń wokół ulicy Jagiellońskiej i pl. Zamenhofa jest bardzo atrakcyjna pod względem architektonicznym. Kamienice mają wyjątkowo piękne elewacje. Poza tym ulice są dość szerokie - mają ponad 20 metrów. Gdyby były przeznaczone na strefy ruchu pieszego, to mogłyby stać się rzeczywiście pięknym fragmentem miasta. Ludzie przenieśliby się z centrów handlowych do strefy pieszej ul. Jagiellońskiej wówczas, gdy oferta handlowo-usługowa strefy pieszej byłaby atrakcyjniejsza niż ta, jaka jest w centrach handlowych.

- Ale pewnie musiałoby się tam też jeszcze coś dziać?

- Z pewnościa! Do tego potrzebny jest dobry zarządca. W wielu miastach funkcjonuje zintegrowane zarządzanie strefą pieszą. Dba się o czystość, bezpieczeństwo i odpowiedni poziom świadczonych usług. O to, aby z okazji na przykład Świąt Bożego Narodzenia pojawiły się na takiej przestrzeni dekoracje świąteczne. Ale też o to, aby sklepy, kawiarnie i restauracje były atrakcyjne, w odpowiedniej ilości i różnorodności, a wszystkie otwarte w tych samych godzinach, a nie jak teraz, że jeden sklep zamykany jest o godzinie 14, a drugi czynny jest do godziny 18. Taki deptak mogłoby stać się ważną przestrzenią miasta, nowym centrum handlowo-usługowym Szczecina. Nie zrealizowanie w Szczecinie tej idei przed wielu laty, kiedy ona powstała spowodowało, że dzisiaj funkcje deptaków miejskich przejęły galerie handlowe.

- W tej chwili budowana jest nowa Filharmonia. To dość odważny projekt. Czy pasuje?
- Filharmonia jest efektem bardzo interesującego konkursu architektonicznego. Wygrał go zespół hiszpański z Barcelony. To bardzo ambitny zespół architektów. Jest dużym sukcesem Szczecina, że udało się pozyskać dla miasta taki projekt. Bo projekt jest rzeczywiście bardzo nietypowy. Zewnętrzna elewacja jest obłożona szkłem mlecznym. Będzie się żarzyła wieczorem i w nocy.

- To dobrze czy źle?

- Taka Filharmonia może być bardzo pozytywnym punktem miasta. Będzie pewnie przyciągała swoją odmiennością. Oczywiście, jak każdy obiekt może mieć pewne mankamenty. Tym mankamentem będzie utrzymanie w czystości i w odpowiednim stanie technicznym tych elewacji. Ale to są niuanse.

- Obok powstaje Muzeum Przełomów. To się nie będzie kłóciło?
- To może być nawet bardzo interesujące. Może w ten sposób powstać cały zespół, który stanowić ma wizytówkę Szczecina. Szkoda tylko, że ten układ przestrzenny miasta został trochę przerwany. Zaraz obok bowiem jest Zamek i Stare Miasto wraz z placem Orła Białego, które są kolejnymi ciekawymi elementami miasta, ale przecina te zespoły droga szybkiego ruchu. Trasa Zamkowa jest arterią komunikacyjną dość często używaną i przejście z jednego punktu do drugiego jest utrudnione.

- Co zrobić, aby pozbyć się tej przeszkody?

- W tej chwili niewiele już można zrobić. Można by na przykład zbudować przejście podziemne. Tam jest możliwość stworzenia czegoś takiego. Dobrze byłoby, aby udało się te dwa zespoły - nową Filharmonię i Zamek - choć trochę zintegrować.

- Dalej mamy Dworzec Główny. Czy są pomysły na ten rejon?

- Dworzec Główny oczywiście, że wymaga poważnych inwestycji. Na ten temat rozmowy trwają już wiele lat. Powstało mnóstwo projektów. Jest to potrzebne. Chodzi o nasze połączenia ze krajem, ale również Szczecin może w końcu dorobiłby się dobrego połączenia z Berlinem.

Dworzec Główny jest nietypowo położony. To miejsce idealnie nadaje się na połączenie transportu wodnego z transportem kolejowym, ale także samochodowym. Połączenie transportu kolejowego i wodnego jest rzadkością. Do tego Dworzec Główny położony jest tuż przy tarasie miasta (rejon ulicy 3 Maja). To w taki naturalny sposób rozkłada układ funkcjonalny, tego potencjalnego nowego dworca. Można zrobić dworzec autobusowy na wysokości górnego tarasu. To by znacznie uprościło układ komunikacyjny jaki mamy obecnie. Powstałby dworzec kolejowo-rzeczno-samochodowy. Poza tym jest planowany most dworcowy na przeciwko Dworca łączący dworzec z Kępą Parnicką.

- Dalej jest cicha ulica Potulicka. Ten rejon miasta, przez nas szczecinian, jest zupełnie zapomniany. Co trzeba zrobić, aby to zmienić?

- Inne miasta dość intensywnie rozbudowują swoje centrum. Szczecin natomiast się charakteryzuje tym, że rozbudowywany jest na obrzeżach. A centrum miasta jest pozostawione tak jak kiedyś było. Tylko po wojnie zostało odbudowane. Właśnie pewnych przekształceń wymagałby rejon ulicy Potulickiej. A zwłaszcza tereny wojskowe w tej okolicy. Przecież to tereny w bezpośrednim centrum miasta i dworca. Jest też pewnym kuriozum, że w centrum miasta mamy więzienie przy ul. Kaszubskiej. Przyzwyczailiśmy się tak do tego, że już tego nawet nie widzimy. Zamykamy oczy. Więzienie przy ul. Kaszubskiej blokuje ulicę i cały układ urbanistyczny. Poza tym więzienie chyba nie jest prestiżowym miejscem. Tym bardziej, że pomiędzy Śródmieściem a centrum miasta (a za takie centrum uważamy plac Zwycięstwa) mamy i tereny wojskowe i więzienie. A przecież na całym świecie najbardziej prestiżowymi miejscami gdzie lokalizowane są inwestycje, są właśnie rejony między Dworcem i centrum. Więzienie w tym miejscu nie jest niezbędne. Można go postawić w innym.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Zakaz handlu w niedzielę. Klienci będą zdezorientowani?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto