Niezależnie od tego czy było to zderzenie się samochodów, czy potrącenie kogoś na pasach - o tym miejscu bardzo często było głośno.
Jakby nie patrzeć to, że pech tej ulicy dotknie kogoś z naszego otoczenia było pewne. Na nieszczęście tragedia dotknęła dość bliskiej nam osoby i tak urodził się pomysł napisania artykułu.
Mimo, że dyskusje o rozwiązaniach dotyczących kawałka jezdni w tym miejscu były bardzo burzliwe, mimo, że nawet postanowiono założenie sygnalizacji świetlnej, do dziś, przechodząc tamtędy świateł nie widać.
Zastanawiające jest również czemu kładka nad tą ulicą została zbudowana koło kościoła, a nie w tym feralnym miejscu, gdzie notabene przechodzi dużo więcej ludzi i liczba wypadków już dawno przekroczyła liczbę możliwą przez nas - mieszkańców osiedla, do zaakceptowania.
Niestety na odpowiedź na pytanie kiedy będzie można poczuć się tam bezpiecznym, trzeba będzie jeszcze poczekać. Miejmy nadzieję, że nie długo, ponieważ w każdej chwili kolejnej osobie może stać się krzywda.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?