Okazuje się, że praca św. Mikołaja jest wciąż popularna, zarówno wśród studentów, dla których jest to szybki zarobek, jak i rodzin, które chętnie korzystają z ich usług.
- Mamy wielu klientów, którzy od pokoleń zapraszają Mikołaja do swojego domu – mówi Tomasz Racławski, prezes zarządu Studenckiej Spółdzielni Pracy "Bratniak". – To bardzo miła tradycja.
Św. Mikołajem nie zostaje się z przypadku. W "Bratniaku" są to osoby sprawdzone, odpowiedzialne, które udowodniły, że nadają się do tej pracy.
- Przed powierzeniem takiej funkcji musimy wiedzieć, że na pewno przyszły św. Mikołaj sprawdzi się w swojej roli – dodaje pan Tomasz. – W ciągu jednego dnia można zarobić nawet 400 zł.
W poszukiwaniu św. Mikołaja możemy sprawdzić również internetowe oferty. Trzeba się spieszyć, często dzień wigilii jest już zajęty.
echodnia Ksiądz Łukasz Zygmunt o Triduum Paschalnym
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?