Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jak świętujemy za granicą: Chuck Markos z USA

Redakcja
W Stanach Zjednoczonych Boże Narodzenie jest największym świętem w ciągu roku. - Nasze zwyczaje są podobne do polskich – mówi pułkownik Chuck Markos.

Pułkownik Chuck Markos,
oficer amerykański w Kwaterze Głównej Wielonarodowego Korpusu Północno-Wschodniego w Szczecinie

W Tennessee, rodzinnym stanie Chucka śnieg jest rzadkością, ale co kilka lat śnieg pada w okresie świąt i jest wówczas niebagatelną sensacją.

- Mamy dużo podobieństw do zwyczajów świątecznych w Polsce – mówi pułkownik Chuck Markos. – Dzieci otrzymują prezenty, przygotowuje się specjalne potrawy, dla przykładu szynkę czy faszerowanego indyka. W wigilię chodzimy od domu do domu, odwiedzając przyjaciół i śpiewając wspólnie kolędy.

Indyk jest faszerowany różnymi składnikami, na Południu, skąd pochodzi pułkownik Markos jako farsz stosuje się kukurydzę. Piecze się go w piekarniku.

Amerykański Mikołaj jest nazywany Santa Claus i przychodzi do dzieci przez komin. Podobnie jak nasz polski potrafi przynieść nie tylko prezenty, ale i rózgi dla niegrzecznych maluchów. W Ameryce przygotowania do świąt to szał zakupów.

Okres świąteczny zaczyna się od święta dziękczynienia w ostatni czwartek listopada, następny dzień piątek, określany jest jako czarny piątek. Amerykanie tłumnie wyruszają na zakupy.

- Nazwa wzięła się z tego, że sprzedawcy muszą się zderzyć z dużą ilością kupujących, to ciężki dzień - wyjaśnia pułkownik.

Dla Amerykanina będą to trzecie święta Bożego Narodzenia w Polsce. Przez ten czas zdążył polubić polską tradycję świąteczną.

- Bardzo podoba mi się zwyczaj łamania opłatkiem przed wieczerzą wigilijną – mówi. - My natomiast dzielimy się chlebem. Wiem o 12 potrawach wigilijnych, które należy spróbować. Ja najbardziej lubię makowiec.


emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto