Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jak studenci z północy odnajdują się w Szczecinie

Robert Duchowski
Robert Duchowski
- Do serca Norwega trafić niełatwo - mówi Jan Kubiak, konsul ...
- Do serca Norwega trafić niełatwo - mówi Jan Kubiak, konsul ... sxc.hu
- Do serca Norwega trafić niełatwo - mówi Jan Kubiak, konsul honorowy Królestwa Norwegii.

– Mówi się, że Norwegowie są w tej chwili największą mniejszością żyjącą w naszym regionie. Czy to prawda?

– Możliwe, że mniejszość ukraińska jest większa. Ale nie jestem pewny. W tej chwili w Szczecinie jest około 600 studentów z Norwegii. Nie studentów, czyli Norwegów, którzy tu pracują, inwestują w Szczecinie i na całym Pomorzu Zachodnim jest około 200. To są jednak najczęściej ludzie, którzy w Polsce są czasowo, na okres wykonywania zawodu, pełnienia misji.

– Co i dlaczego w Szczecinie studiują Norwegowie?

– Przyjeżdżają do Szczecina, bo chcą się uczyć na naszym Pomorskim Uniwersytecie Medycznym. Wybrali w Europie dwa kraje, gdzie wysyłają swoich studentów. To Polska i Węgry. Młodzi Norwedzy przyjeżdżają do Polski przede wszystkim ze względu na cenę za studia, bo jest to cena dla nich niesłychanie atrakcyjna. Ale przyjeżdżają do nas też dlatego, że Polska jest dla nich atrakcyjna ze względu na położenie, a nasz PUM zaproponował dość atrakcyjny program studiów. Jednocześnie poziom naszej uczelni jest wysoki. To są studia anglojęzyczne.

– Czy Norwegowie uczą się u nas polskiego?

– Nie bardzo. Tak jak są rzeczywiście zadowoleni z zajęć na uczelni, tak z lektoratu języka polskiego, to już nie za bardzo. Oni uczą się polskiego, ale przyznam, że wyników tej nauki nie ma żadnych.

– Może język polski jest dla nich za trudny?

– Nie wiem. A może oni nie mają „specjalnego talentu” do nauki naszego języka. Po studiach potrafią najwyżej powiedzieć i to dość niezgrabnie „dzień dobry” i „jak się masz”.

– A jak jest ze znajomością norweskiego wśród Polaków. Dużo teraz wyjeżdża Polaków do pracy do Norwegii. Czy norweski stał się przez to może modnym językiem?

– Czy jest modnym językiem? Nie wiem. Rzeczywiście różne kursy, nawet przyspieszone kursy norweskiego odbywają się i odbywały w Szczecinie, ale one są przeznaczone przede wszystkim dla tych, którzy wyjeżdżają z Polski do pracy. Słyszałem, że wkrótce na naszym uniwersytecie ma się pojawić język norweski. To bardzo dobrze, bo my odczuwamy wręcz chroniczny brak nauczycieli tego języka. W Szczecinie jest tylko jedna osoba po filologii norweskiej. To jest pani Monika Sokołowska, która skończyła filologię norweska w Gdańsku. Nie ma więcej wykształconych nauczycieli języka norweskiego. Są tylko ludzie, którzy znają ten język z praktyki.

– To bardzo mało.

– Oczywiście. To wręcz tragedia. Mamy w tej chwili ogromną liczbę spraw, które wymagają tłumaczeń, również tłumaczeń na żywo. Nie ma komu pracować w tym zawodzie. Do tego stopnia brakuje tłumaczy, że nawet sądy zwracają się do nas z prośbą o wskazanie osób, które mogłyby tłumaczyć. Brak ludzi ze znajomością
języka norweskiego w Szczecinie powoduje bardzo przykre konsekwencje.

– Jakie?
– Spora część norweskich inwestorów tylko przejeżdża przez Szczecin. Prawie się tu nie zatrzymując. Lądują właśnie w Poznaniu, gdzie na uczelni jest skandynawistyka. Tam obsługę językową mają pełną. Mamy też w tej chwili sporo problemów z Polakami, z mieszkańcami Szczecina, którzy pracują w Norwegii, a kłopoty te wynikają z bariery językowej. Większość Polaków wyjeżdżających do pracy słabo mówi po angielsku. Po norwesku wcale. Co prawda Norwegowie  ruchomili w Oslo taki dyżurny telefon, gdzie można zadzwonić i po polsku otrzymać odpowiedź na pytanie, otrzymać pomoc przy załatwianiu spraw w Norwegii, ale to za mało.

– Norwegów jest w Szczecinie sporo i co roku przybywa nowych, a jednak nie widać ich w mieście. Raczej się izolują, zupełnie nie chcą się integrować z Polakami.**Dlaczego?**

– Rzeczywiście tak jest. Nie jestem socjologiem, ale mogę tylko przypuszczać co jest tego powodem. Po pierwsze bariera językowa. Po drugie bariera kulturowa. Po trzecie ich historia.

– Historia?

– Norwegia to młode państwo. Ma dopiero 107 lat. I często próby zintegrowania się są odbierane jako odbieranie im kawałka tej ich autonomii. Stąd też przecież ich wyraźna niechęć do Unii Europejskiej. Oni nie chcą się z nikim dzielić prawem do samostanowienia. Z nikim.

– To jacy są Norwegowie?

– Wydaje mi się, że znam ich dobrze. Pracuję z nimi już 19 lat. I mogę powiedzieć, że to są ludzie, do których serc trudno jest łatwo trafić. To długa droga, ale jak już ktoś ją przebrnie, to przekona się, że to niesamowici przyjaciele i oddani partnerzy. Jednak jeśli ktoś chce ich przyjaźń zdobyć sprintem, to się nie uda.

ROZMAWIAŁA BOGNA SKARUL

Moje Miasto Szczecin www.mmszczecin.pl on Facebook

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto