Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jak ocenić działania profesora Wolszczana?

Robert Duchowski
Robert Duchowski
Ta informacja spadła, jak grom z jasnego nieba. Doniesienia o współpracy profesora Aleksandra Wolszczana ze Służbą Bezpieczeństwa wywołały szeroką dyskusję.

Padają pytania o moralność, konformizm i czystości nauki. Jednoznacznych odpowiedzi nie ma.

W wydaniu „Dziennika” z 18 września znalazł się artykuł „Wolszczan: Podpisywało się jedno, robiło drugie”. Napisano tam, że wybitny astronom podpisał zobowiązanie z SB, przyjął pseudonim „Lange”. O czym miał donosić:

- październik 1974: „Lange” opowiada o konflikcie wśród toruńskich astronomów, między młodszą a starszą kadrą. Jeden z profesorów miał nawet wykorzystywać badania młodszych pracowników naukowych i nie powoływać się na źródła.
- czerwiec 1976: „Lange” relacjonuje, że jego brat wyjechał do Szwecji i nie ma zamiaru wrócić.

Profesor Aleksander Wolszczan jest absolwentem VI Liceum Ogólnokształcącego im .Stefana Czarnieckiego w Szczecinie, działa jako przewodniczący Zachodniopomorskiego Klubu Liderów Nauki, skupiającego wybitnych naukowców z naszego województwa, gremium przyznaje „Zachodniopomorskie Noble”. Na wniosek stowarzyszenia „Czas, Przestrzeń, Tożsamość” profesora otrzymał tytuł honorowego obywatela miasta w 2006 roku. Odznaczono go również medalem za zasługi dla Szczecina.

Dokonania Aleksandra Wolszczana

We wrześniu 1990 roku, za pomocą radioteleskopu w Arecibo (Portoryko) prof. Aleksander Wolszczan odkrył pierwsze trzy planety poza Układem Słonecznym, krążące wokół pulsara PSR B1257+12 w konstelacji Panny. Odkrycie zostało oficjalnie zaprezentowane na zjeździe Amerykańskiego Towarzystwa Astronomicznego w Atlancie w styczniu 1992 i opublikowane w naukowym czasopiśmie - Nature w dniu 9 stycznia 1992 roku. W 1992 roku otrzymał Nagrodę Fundacji na rzecz Nauki Polskiej za odkrycie pierwszego pozasłonecznego układu planetarnego.

Czy profesor wciąż będzie patronem konkursu dla młodzieży

Artur Gałęski - zachodniopomorski kurator oświaty

- W pewnych sytuacjach należy dać sobie czas, my dajemy sobie czas. W najbliższym tygodniu zbiorą się organizatorzy konkursu, a więc obok kuratorium oświaty będzie to magistrat i Zachodniopomorskie Centrum Edukacji. Będziemy się nad tym zastanawiać, sprawa dotyczy młodzieży i powinna odbyć się w sposób cywilizowany. Czekamy również na reakcję samej zainteresowanej osoby.

Opinie

Prof. Tadeusz Białecki - historyk, Uniwersytet Szczeciński

- Nie znam osobiście profesora Wolszczana. Odnoszę się bardzo negatywnie do tzw. ujawnień agentów. Zawsze w tym przypadku brakuje konkretów: należy ujawnić ich raporty i pokazać, co zawierają. Każdy naukowiec, który wyjeżdżał za czasów PRL podpisywał zobowiązanie, że nie będzie działał na szkodę państwa. Kiedy wracał pisał sprawozdanie o tym, co robił. Mógł mieć nawet pseudonim, ale to jeszcze nie świadczy, że prowadził działalność agenturalną.

Andrzej Łazowski - prezes stowarzyszenia „Czas, Przestrzeń , Tożsamość”

- Miasto akceptowało nasz pomysł przyznania profesorowi tytułu honorowego obywatela. Nadal podtrzymujemy uzasadnienie za wyjątkowość i dorobek naukowy profesora Aleksandra Wolszczana. Dość mam tego bagna, IPN co rusz wyciąga świstki. Przy okazji chciałbym zaznaczyć, że idea honorowego obywatelstwa miasta jest martwa. Idea była taka, żeby zapraszać osoby uhonorowane tym tytułem do odwiedzin Szczecina, związania ich z naszym miastem. Niestety tak się nie dzieje.  

Jan Stopyra - radny obecnej kadencji, przewodniczący Rady Miasta kadencji 2002-2006

- Tytuł honorowego obywatela miasta nadaliśmy prof. Aleksandrowi Wolszczanowi za wybitne osiągnięcia w dziedzinie astronomii. Jego osiągnięcia są bezsporne, ma związki z naszym miastem i tym samym zasłużył sobie na taki tytuł. Nie naszym zadaniem było sprawdzanie kontaktów z przeszłości. Te czasy były takie a nie inne, z dzisiejszej perspektywy łatwo wydawać opinie. Mimo tych informacji nie zmienię zdania o profesorze Wolszczanie.

prof. Edward Kołakowski - Akademia Rolnicza

- Czuję się mocno zawiedziony. Nie mam wyrozumiałości dla działań profesora Wolszczana. Myślałem, że nauka może pozostać „czysta”, nie poddawać się trendom, przecież w nauce szuka się prawdy. To nie jest tak, że nie można było odmówić SB, sam byłem w takiej sytuacji i straciłem stypendium zagraniczne. Nie wiem, czy chodzi o charakter, słabość. Lada dzień zrezygnuję z uczestnictwa w pracach Zachodniopomorskiego Klubu Liderów Nauki.

Maria Zalewska - dyrektor VI LO

- Profesor jest naszym absolwentem. Łatwo człowieka skrzywdzić, więc nie chcę się wypowiadać na ten temat. Dorobek naukowy profesora Wolszczana jest bezsporny, jest autorytetem. Współpraca z SB to jego osobista sprawa.


od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto