Jest mi wstyd i boleję nad tym, że nic nie można zrobić. Takie ulice są jak dżuma, która przyszła do Polski i trudno się jej pozbyć. Jestem kierowcą i staram się jeździć ostrożnie, żeby nie uszkodzić samochodu. Na takich drogach jak nasze, najważniejsze jest opanowanie i stalowe nerwy.
Mirosław Chalecki: - Jest bardzo źle. Właściwie nawet trudno nazwać drogą coś, co ma same dziury i wyboje. Czasami z ulicy wystają pręty, przez które można uszkodzić samochód. Kiedy muszę przejechać przez kałużę, zawsze się zastanawiam, jak jest głęboko. Najgorzej jest z ulicami na osiedlach, które dopiero się budują - tam przeważnie nie ma jak dojechać.
Tomek Kluczko: - Te ulice, które zostały wybudowane niedawno, są oczywiście w bardzo dobrym stanie. W naszym mieście co pewien czas na ulicach widzi się ekipy, które łatają dziury i czy coś naprawiają. Jednak niewiele to pomaga. Jeżdżę samochodem razem z moją dziewczyną, która jest opanowanym i uważnym kierowcą. Jak na razie wizyta u mechanika nie była potrzebna.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?