O ulicy Światowida pisaliśmy wielokrotnie. Po zakończonych tam pracach związanych z budową kanalizacji deszczowej, które wykonywała firma „Hydrobudowa” na poboczu, chodniku i jezdni pozostało mnóstwo usterek.
Telefonowaliśmy do Zarządu Dróg i Transportu Miejskiego, przypominaliśmy o koniecznych porządkach. Po wielu próbach, wreszcie gruz, resztki asfaltu z pobocza zostały usunięte, nic jednak nie działo się na jezdni a ZDiTM podawał kolejne terminy, do których firma musi przywrócić ulicę do stanu sprzed zajęcia.
Czas mija. Do redakcji zatelefonował pan Józef, który zgłaszał nam problem na samym początku.
- Tak obiecywali, że wszystko zostanie zrobione jak trzeba – mówi pan Józef. – Nie wierzę już, że coś się zmieni. Nie można tędy przejechać autem, dziura na dziurze, doły, ubytki, uskoki… Niszczymy sobie tylko samochody. To jakieś żarty!
Ponownie zapytaliśmy drogowców, co dalej z ulicą Światowida.
- Ulica Światowida nie została odebrana – wyjaśnia Marta Kwiecień-Zwierzyńska, rzecznik ZDiTM. - Wykonawca robót wodno-kanalizacyjnych otrzymał listę usterek, które należy usunąć. 27 października skontrolowaliśmy pas drogowy ul. Światowida i stwierdziliśmy, że usuwanie usterek zostało rozpoczęte, np. regulacja studni w okolicy posesji nr 89. Pozostałe usterki zostaną usunięte przy sprzyjających warunkach atmosferycznych do końca listopada.
W jeden ze słonecznych dni, kiedy to do prac drogowych nie ma żadnych przeszkód pogodowych, pojechaliśmy na ul. Światowida. Jak widać słowa na razie nie zostały rzucone na wiatr. Na miejscu spotkaliśmy ekipy remontowe, które układały warstwę nawierzchni.
Tylko dlaczego tak długo to trwa a firma nie ponosi za to żadnych konsekwencji? ile może trwać usuwanie usterek?
Zatelefonowaliśmy do kierownika budowy.
- Zadanie, które prowadzimy w tym miejscu jest bardzo duże - mówi Jarosław Sperski. - Prace sięgają sporej części Skolwina, ul. Nad Odrą itd. Sukcesywnie usuwamy usterki. Rzeczywiście są kałuże i ubytki, ale nie zagrażają one pojazdom. Rozpoczęliśmy już prace na jednym z odcinków. Jeśli warunki pogodowe będą korzystne prace będą posuwać się dalej.
- Zgodnie z ustawą o drogach wykonawca prac ponosi koszty związane z zajęciem pasa drogowego, w celu prowadzenia robót - dodaje Kwiecień - Zwierzyńska. - Po uzgodnieniu z inwestorem tj. ZWiK-iem, wykonawca może wystąpić o zmianę terminu ważności decyzji, a zarządca drogi z tego tytułu naliczy opłaty.
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?