Tak mieszkańcy wieżowca przy ulicy Matejki 16 w którym doszło do wybuchu gazu, wspominają 48-letnią Jagodę Olejniczak, która po kilku dniach ciężkiej walki lekarzy o jej życie, odeszła. Nie ma osoby, która by źle mówiła o bezinteresownej, pomocnej mieszkance. Wszyscy wspominają ją jako wspierającą ich kobietę o złotym sercu.
- Czekaliśmy, aż wyjdzie ze szpitala i do nas wróci. Chcieliśmy ją zobaczyć całą i zdrową. To było nasze marzenie, niestety nie spełniło się. Ona odeszła. Zostawiła nas z wielkim problemem nie do rozwiązania. Bardzo nam jej brakuje - mówi Zofia Stefańska.
- Ona cały czas chwytała ludzi i otwierała swoje serce na innych - mówi 80-letnia Gabriela. - Miała wielkie, gorące serce. Teraz czuję się, jakby zabrakło mi bardzo bliskiej osoby. Zawsze pomagała, wspierała. Po tym tragicznym wybuchu czekaliśmy na powrót Jagódki do nas. Mieliśmy już przygotowaną pomoc dla niej. Mogła nawet zamieszkać u kogoś z nas. Chcieliśmy jej pokazać, że również może na nas liczyć.
Nikt z mieszkańców nie dopuszczał nawet myśli, że mogłoby zabraknąć jednej z najbliższych im osób.
- Wszystko co najpiękniejsze w człowieku, to w niej było - mówi zrozpaczeni mieszkańcy.
- Była zawsze uśmiechnięta, radosna i tak ją zapamiętamy. Nasz los nie był jej obojętny - mówi pani Bogusia, sąsiadka z naprzeciwka. - Jeszcze niedawno przeżywali traumę po utracie pracy męża Jagódki, Tadeusza, który pracował w Stoczni Szczecińskiej „Nowa”. Próbowali zapomnieć o tym, kupili działkę, na której spędzali dużo czasu. Niestety nie na długo. Wydarzyła się taka wielka rodzinna tragedia.
Robiła zakupy starszy osobom, pomagała w sprzątaniu, załatwiała różne sprawy, walczyła o dobro mieszkańców, przekazywała dobre rady i podnosiła na duchu. To były jej najbardziej cenione cechy charakteru.
- Nie możemy spać spokojnie, śnią nam się koszmary. Czasem chcielibyśmy cofnąć czas, może by nie doszło do tak wielkiego nieszczęścia - mówi Gabriela.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?