Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jagiellonia Białystok - Pogoń Szczecin 1:0. Kolejny mecz bez wygranej [zdjęcia]

Maurycy Brzykcy
Jagiellonia Białystok - Pogoń Szczecin 1:0
Jagiellonia Białystok - Pogoń Szczecin 1:0 Anatol Chomicz
W trzecim meczu jako trener Pogoni, Kosta Runjaic zmuszony był dokonać zmian. W Białymstoku szansę w środku pola dostali Tomasz Hołota i Kamil Drygas, a ofensywę miał rozkręcać Marcin Listkowski i trzeba przyznać, że zaprezentował się dobrze.

Od sierpnia Pogoń nie wygrała w lidze i nie zmieniło się to w Białymstoku. Goście przegrali z Jagiellonią 0:1, choć w wielu aspektach dominowali nad rywalami. Po raz kolejny nie przełożyło się to na komplet oczek.

Portowcy, podobnie jak z Piastem, znowu dobrze weszli w mecz. Zepchnęli na kilka minut rywala do defensywy i oddali kilka strzałów. Wszystkie jednak zostały zblokowane zanim doszły do bramkarza Jagiellonii. I, niestety, podobnie jak w kilku kolejkach jesieni Pogoń znowu szybko straciła gola. Tym razem Cilian Sherdian pokonał Łukasza Załuskę w 9. minucie. Walkę o piłkę i pozycję przegrał Ricardo Nunes, a snajper gospodarzy przytomnie i ładnie skorzystał z podania Frankowskiego.

Po stracie tego gola można było odnieść wrażenie, że Pogoń nie pozbierała się aż do końca pierwszej połowy. Wtedy dopiero goście mocniej zaatakowali bramkę Jagi. Jedyny celny strzał w tej części gry oddał Spas Delew z rzutu wolnego. Docenić trzeba także akcję Adama Frączczaka.

Trener Runjaic nie dokonywał zmian w przerwie, ale znowu dobrze natchnął swoich graczy na wstępie połowy. Pogoń rzuciła się na Jagiellonię, ale dalej brakowało efektów. Wydawało się, że wyrówna Delew, jednak popisowo zmarnował dobre podanie Łukasza Zwolińskiego.

Portowcom trudno odmówić zaangażowania. Nie odstawiali nogi i kilka razy groźnie zderzyli się z rywalami. Najgorzej wyglądało starcie Frączczaka i Mariana Kelemena. Kapitan Pogoni atakował piłkę, którą piąstkował bramkarz Jagiellonii i obaj mocno ucierpieli. Frączczaka zmuszony był zmienić Adam Gyurcso. Wcześniej na murawie pojawił się także za Hołotę Dawid Kort. Trenerowi Runjaiciowi pozostała tylko jedna zmiana na ostatnie kilkanaście minut.

Kelemena w 79. minucie postraszył strzałem David Niepsuj, ale bramkarz był czujny. Jeszcze lepszą okazję miał chwilę później Gyurcso. Znowu kontrę wyprowadził Zwoliński. W ostatnim możliwym momencie dograł do Węgra, ale jego płaski i lekki strzał zatrzymał Kelemen. Chwilę później za linią boczną po przypadkowym kopnięciu w twarz leżał Delew, a Listkowskiego zmienił Formella.

Ostatnie minuty spotkania to już bardzo nerwowa gra z obu stron. Pogoń ciągle była przy piłce, ale rzadko jej dośrodkowania były dokładne. Nic nie dało także przesunięcie Fojuta do linii ataku (jego gol nie został uznany). Mecz wygrała Jagiellonia.

W następnej kolejce, 10 grudnia w niedzielę, Pogoń zagra u siebie z Zagłębiem Lubin. Start o godz. 15.30.

Jagiellonia Białystok - Pogoń Szczecin 1:0 (1:0)
Bramka: Sheridan (9).
Jagiellonia: Kelemen - Burliga, Runje, Mitrović, Guilherme, Frankowski (83 Świderski), Grzyb, Romanczuk, Novikovaks (70 Pospisil), Cernych, Sheridan (95 Kwiecień).
Pogoń: Załuska - Niepsuj, Fojut, Dvali, Nunes - Frączczak (79 Gyurcso), Drygas, Hołota (68 Kort), Listkowski (83 Formella), Delew - Zwoliński.
Żółte kartki: Burliga - Hołota, Drygas, Delew.
Sędziował: Jarosław Przybył.
Widzów: 4111.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto