Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

IV Mistrzostwa Polski w siatkonodze zdominowane przez szczecinian

Redakcja
Nadeszła zima, kończą się zmagania piłkarzy na zielonej trawie. W Poddębicach rozegrano w weekend IV Mistrzostwa Polski w siatkonodze. Turniej zdominowały drużyny ze Szczecina.

Do Poddębic przyjechało piętnaście drużyn z całej Polski, ale w walce o najwyższe laury liczyły się wyłącznie ekipy ze Szczecina. Do półfinałów dotarły wyłącznie one. BLUE MOON I, POGODNO, BLUE MOON II oraz TERCET POMORSKI nie miały sobie równych.

Siatkonoga to kulejąca jeszcze nad Wisłą odmiana piłki nożnej, która jednak ma bardzo długie tradycje za naszą południową granicą. Słowacy i Czesi to absolutna światowa czołówka, więc nikogo nie zdziwił fakt, że Mistrzostwo Polski zgarnęła ekipa, w której składzie znalazł się Patrick Perun - Słowak, aktualny mistrz świata. Grając w parze z obrońcą mistrzostwa Polski, Arkadiuszem Kondraciukiem, nie pozostawił rywalom choćby cienia wątpliwości - BLUE MOON I wzniósł do góry trofeum, a sam Perun został wybrany najlepszym zawodnikiem turnieju.

W finale dzielnie czoła próbowali stawić rywalom znani z boisk Ekstraklasy Olgierd Moskalewicz i Grzegorz Niciński. Wysiłki te zdały się na nic i TERCET POMORSKI przegrał w ostatnim meczu turnieju 2:0 (11:3, 11:9).

Brązowe medale wywalczył zespół BLUE MOON Szczecin II (Artur Andruszczak / Jan Brutovski / Dariusz Wołoszczuk) , który wygrał z POGODNO Szczecin (Maciej Stolarczyk / Marek Walburg) 2:0 (11:5, 11:9).

- Bardzo się cieszę, że IV Mistrzostwa Polski w siatkonodze stały na tak wysokim poziomie. Obecność znanych piłkarzy, takich jak Olgierd Moskalewicz, Maciej Stolarczyk, Grzegorz Niciński, czy Marek Walburg, jak i fakt, iż w turnieju zagrali w barwach polskich drużyn mistrzowie Świata ze Słowacji może tylko pozytywnie wpłynąć na popularyzację tego sportu w naszym kraju - mówi Michał Sieczko - organizator turnieju, ale przede wszystki twórca i wielki propagator siatkonogi w Polsce.

- Dla nas była to okazja sprawdzenia się w rywalizacji z innymi deblami z całej Polski. Nasze drugie miejsce bardzo nas cieszy, gdyż w finale zmierzyliśmy się z drużyną, która w składzie miała najlepszego zawodnika turnieju i jednocześnie mistrza świata w siatkonogę,  Patrika Peruna ze Słowacji. My ze swojej strony obiecujemy że będziemy pilnie trenować i za rok spróbujemy wygrać - zapowiada Olgierd Moskalewicz.

Siakonoga, mimo że jest sportem wybitnie widowiskowym (zwłaszcza w najlepszym wydaniu), poddębickiej publiczności nie porwała. Niewiele żywiołowych reakcji i skąpe brawa, jakimi nagrodzono zwycięzców, najlepiej świadczą o tym, że nadal postrzegana jest ona w naszym kraju raczej jako "ciekawe i egzotyczne zjawisko". A szkoda! Inni już pokochali widowiskową siatkonogę już dawno i obecnie największe imprezy mają rangę zbliżoną do... siatkarskiej Ligi Światowej!

Wyniki:
1. Blue Moon Szczecin I. (P. Perun/A. Kondraciuk)
2. Tercet Pomorski Szczecin (O. Moskalewicz/G. Niciński)
3. Blue Moon II. (A. Andruszczak/J. Brutovski).

Zobacz też wideo z IV Mistrzostw Polski w siatkonodze


Patryk Rogóski (Futbol.pl)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto