Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Irena - nasza medalistka

Redakcja
Na swoim koncie ma tysiące nagród, medali i pucharów. Brała udział w mistrzostwach świata i paraolimpiadach. Zwiedziła pół świata. Pani Irena Pienio mimo choroby od lat czynnie uprawia sport. Właśnie wróciła z brązowym medalem z Nowego Jorku.

Irena Pienio urodziła się zdrowa. O chorobie zadecydował smutny przypadek. Kiedy miała rok, z zapaleniem płuc trafiła do szpitala. Tam panowała epidemia choroby Heine-Medina. Już nie wróciła do domu z rodzicami. Choroba obezwładniła nogi, zaczęła się żmudna rehabilitacja. Lekarz zaproponował pływanie.

- Zgodziłam się, choć nie umiałam - mówi pani Irena. - Chciałam coś ze sobą robić.

Kiedy miała szesnaście lat, pojechała na Mistrzostwa Polski w pływaniu. Od razu zdobyła złoty medal.

- To był dla mnie bodziec, żeby trenować dalej - mówi Pienio. Kiedy zaproponowano jej udział w mistrzostwach świata, które odbywały się rok później w Anglii zrozumiała, że musi dać z siebie wszystko.

– Trenowałam codziennie przez całe wakacje, kilka godzin dziennie, w małym pięciometrowym basenie – opowiada. Wróciła ze srebrem. Potem poszło jak po maśle – kolejne zawody, często nawet po kilka w miesiącu, rekordy świata. Gwadelupa, Toronto, Stany Zjednoczone - pani Irena była już chyba na każdym kontynencie.

Na paraolimpadę w Seulu w 1988 roku mąż zmontował jej wózek. Chciała spróbować nowych dziedzin. Wybrała lekkoatletykę na wózku.

- W Seulu wszyscy jeździli na sprzęcie, na który nikogo nie było stać wtedy w Polsce – opowiada. Zajęła czwarte miejsce. Rok później na profesjonalnym wózku wielokrotnie pobijała wyniki najlepszych. Nagród nie zliczy – część pucharów dumnie stoi w całym domu, medale schowane w kilku kartonach nie mieszczą się już w domu. W listopadzie wróciła z kolejnym – zdobyła III miejsce w maratonie nowojorskim.

Jest bardzo aktywna - pływa, jeździ na wózku, a do tego trenuje innych niepełnosprawnych sportowców.

Sylwia Turkiewicz

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto