Polskie biedronki o tej porze już śpią snem zimowym, bo żywią się owadami, o które w październiku już trudno.
- Biedronki ze zdjęć to biedronki azjatyckie. Gatunek azjatycki, który został na przełomie XX/XXI wieku introdukowany do Europy w celu zwalczania w uprawach mszyc jako metoda biologiczna zwalczania tych szkodników - podaje dr Magdalena Dzięgielewska, entomolog z Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego. - Na świecie występuje około 5 tys. gatunków chrząszczy z rodziny biedronkowatych, z czego na terenie Polski odnotowano około 80 gatunków. Żywią się one głównie pluskwiakami równoskrzydłymi (mszyce, miodówki, czerwce). Zimują owady dorosłe np. pod ziemią, w budynkach, pod korą drzew w parkach, lasach czy nawet w dziuplach i skrzynkach dla ptaków. Dają 2-4 pokolenia w roku. Nie dziwi zatem fakt, że biedronka azjatycka pojawiła się także w Polsce.
Biedronki z Azji odżywiają się także owocami, dlatego wczesną jesienią można je jeszcze spotkać. Szczególnie teraz, kiedy jest trochę cieplej. Jest to bardziej "miejska" odmiana tego owada, częściej przebywają w otoczeniu ludzi, ale zazwyczaj wybierają miejsca w pobliżu drzew owocowych.
Od naszych, polskich różnią się niewielkim garbem i umiejętnością zmieniania kolorów, przez co nazywane są "morfologicznymi przebierańcami" lub "chrząszczami Halloween". Choć z reguły nie są niebezpieczne, powinni uch unikać alergicy - biedronki w stresie wydzielają specyficzną substancję, która może im zaszkodzić.
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?