Ile kosztuje komunia? (raport)

Jedną z takich „komunijnych rodzin” są państwo Mitorajowie z Bezrzecza, których córka Marysia już 20 maja przyjmie, jak sama opowiada, Pana Boga do swojego serca. Jej mama, pani Iwona już od kilku tygodni przygotowuje się na ten dzień.

– Na razie jest mnóstwo bieganiny i załatwiania różnych spraw – wyznaje. – Trzeba było kupić sukienkę, powysyłać zaproszenia i wynająć salę dla gości.

A wszystko kosztuje i to niemałe pieniądze.

– Po sukienkę poszłam z córką do specjalnego sklepu. Niestety wszystkie ładne sukienki zostały już sprzedane i pozwoliłam Marysi wybrać kreację z katalogu – opowiada pani Mitoraj.

Pani Iwona za sukienkę z tafty zapłaciła 750 zł. Do tego doszło także bolerko w cenie 100 zł, buty – 99 zł, wianek – 60 zł i rękawiczki, które kosztowały 15 zł oraz bielizna w cenie 50 zł. Łącznie za strój trzeba było zapłacić 1074 zł. Ale to nie koniec wydatków.

Na uroczystość zostało zaproszonych 23 gości i trzeba było wynająć dla nich lokal. Pani Iwona zdecydowała się na restaurację „Mars”, w której zostawi 60 zł od osoby.

– Na szczęście jedzenie wliczone jest w cenę – mówi pani Mitoraj. – Oprócz ciast, które muszę kupić osobno.

Tort komunijny kosztuje w granicach 100 zł. Za pozostałe smakołyki mama Marysi, jak oszacowała, zapłaci ok. 300 zł.

Kiedy najważniejsze sprawy zostały załatwione, należy zająć się tymi drobniejszymi. Składka na wystrój kościoła, czyli kwiaty i inne ozdoby wyniosła 75 zł, na szczęście jednorazowo. Rodzice składali się również na prezent dla siostry przygotowującej dzieci do komunii po 20 zł. Potrzebna była także książeczka do nabożeństwa, która kosztowała 10 zł i złoty medalik w cenie 100 zł.

Taka uroczystość musi zostać też uwieczniona.

– Płyta CD z filmem kosztuje 50 zł – wymienia pani Iwona. – Do tego dojdą zdjęcia, których koszt szacuję na drugie tyle.

W sumie pani Mitoraj na komunię swojej córki wyda 3159 zł. W skład tej kwoty nie wchodzi prezent, bo z tym pani Iwona jeszcze trochę poczeka.