Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

I love you babciu

tkuczynski
tkuczynski
Kiedyś wspólne spacery, dziś jedynie kontakt przez telefon.

Barbara i Zdzisław Bartosik mieszkają na osiedlu Bukowym. Od 16 miesięcy są szczęśliwymi dziadkami. 23 czerwca, w dzień taty, na świat przyszła Julia. Dziewczynka jest jedyną wnuczką państwa Bartosik. Dziadkowie widzieli jak Julka dorasta, zaczyna chodzić, słyszeli jej pierwsze słowa. Niestety pod koniec września ukochana wnusia opuściła Polskę. Teraz razem z rodzicami mieszka w małej miejscowości w północnej Anglii. Dziatkom pozostały zdjęcia i weekendowe rozmowy przez telefon.

- Strasznie za nią tęsknimy – mówi Barbara Bartosik. – Niestety kontakt telefoniczny nie zastąpi codziennych spotkań. Gdy Julia była w Polsce większość wolnego czasu spędzała z dziadkami.

- Chodziliśmy na długie spacery albo bawiliśmy się w domu – opowiada pani Barbara. – Teraz gdy wyjechała, dni stały się jakieś szare.

Julka do Anglii poleciała razem z mamą, tam czekał już na nią tata.

- Zięć od roku pracował na wyspach, jak tylko się urządził, ściągnął do siebie Edytę, czyli naszą córkę no i Julkę – mówi babcia dziewczynki. – A my zostaliśmy sami.

Wnuczka co tydzień dzwoni do dziadków i opowiada o wszystkim co dzieje się w jej nowym domu.

- Teraz jak odbieram słuchawkę słyszę „I love you babciu” – opowiada pani Barbara. – Na te telefony czekamy zawsze z utęsknieniem.

Na szczęście niedługo w nowym domu Edyty i Julki pojawi się komputer więc dzięki internetowi dziadkowie będą mogli nie tylko usłyszeć, ale także zobaczyć ukochaną wnuczkę.

- Nie możemy się już tego doczekać – mówi pan Zdzisław. - Tak bardzo za nimi tęsknimy.

Państwo Bartosik mają jeszcze drugą córkę, niestety ona także wyjechała do pracy za granicę. Do najbliższego spotkania całej rodziny dojdzie najwcześniej w grudniu, na święta Bożego Narodzenia. Pani Barbara już teraz szykuje się na te odwiedziny, także jej mąż poczynił pewne przygotowania.

- Zdzisław szykuje małą pułapkę. Mówi, że jak córki przyjadą, to zamknie je w domu i nie wypuści – śmieje się pani Barbara. – Taki ma plan, obawiamy się jednak, że nie udam nam się ich zatrzymać.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto