- Źle potoczył się dla nas sezon – mówi Przemysław Kazaniecki, menadżer szczecińskiej drużyny. – Okazało się, że nie jesteśmy do niego przygotowani finansowo. Nie byliśmy w stanie zapewnić trenerowi Curtisowi Diersowi takich warunków jak jesienią. Szukaliśmy sponsora, jednak za późno za to się wzięliśmy. W niedzielę gramy najprawdopodobniej ostatnie spotkanie. Do awansu potrzebujemy 60 punktów. Zdarzała się już taka przewaga w meczach futbolu amerykańskiego, jednak drużyna Warsow Eagles to bardzo mocna ekipa. Nie oddamy jednak łatwo skóry.
Tak, jak powiedział manager Husarów jest możliwy jeszcze awans. Jednak są to już iluzoryczne szanse. Szczecinianie muszą zdobyć 60 punktów. Taki wynik da im awans do półfinału. Przewaga Eagles natomiast w liczbie 26 punktów zapewni drużynie prowadzenie w I lidze.
- Ciężko jest nawet motywować zawodników – przyznaje Kazaniecki. – Przeraża ich liczba 60 punktów. Musimy już zacząć myśleć o przyszłym sezonie, poukładać go trochę inaczej. Niezbędny jest nam sponsor, dlatego chętnie nawiążemy z kimś w tej kwestii współpracę.
Mecz rozegrany zostanie w niedzielę na stadionie Vielgovii Szczecin przy ulicy Bałtyckiej 36. Rozpoczęcie o godz. 11:45. Sportowcy liczą na naszą pomoc i gorący doping!
Czy Biało - Czerwoni zatriumfują w stolicy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?