MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Husaria zagra dziś o wszystko!

Robert Duchowski
Robert Duchowski
W sobotę o godzinie 13 na stadionie w Gryfinie, przy ulicy Sportowej 1, Husaria rozpocznie bój z The Crew Wrocław.

Dla Husarzy ten mecz - jest starciem o wszystko. Jeśli chcą awansować do półfinału muszą zwyciężyć i to najlepiej wysoko. Ich atutem jest rozgrywanie spotkania na własnym terenie, gdzie mogą liczyć na wsparcie kibiców. A tych na gryfiński stadion przyjeżdża coraz więcej, co cieszy Tomasza Leszczyńskiego, dyrektora sportowego zespołu Husarii:

- Widownia zawsze podnosi atrakcyjność meczu, a zawodnicy dostają wtedy dodatkowej motywacji. Mam nadzieję, że frekwencja na najbliższym spotkaniu również dopisze.

Husarze, jeśli dalej myślą o awansie, tym razem by wygrać, muszą zagrać prawdziwie agresywny i skuteczny futbol. W tak ważnym meczu nie może być mowy o braku przygotowania, czy niedyspozycji zdrowotnej zawodnika, jednak Tomasz Leszczyński ze smutkiem oznajmia:

- Obecnie ze względu na kontuzje i inne czynniki mamy na tyle uszczuplony skład, że raczej nie będziemy mieli wielkiego pola manewru.

Rywal też osłabiony

Ostatni mecz The Crew, zdecydowanie trzeba nazwać wpadką. Ich idealne zagrania do tej pory mogły być przykładem dla innych zespołów, lecz ta ostatnia przegrana na własnym boisku była zaskakująca. Jakub Głogowski, rzecznik prasowy The Crew, na pytanie o przyczyny tej porażki, odpowiedział:

- Brak zgrania spowodowany stratą 10 podstawowych zawodników z pierwszej części sezonu, trochę nerwów, wielu zawodników w nowych rolach i do tego te nieszczęsne przewinienia. To wszystko razem zadecydowało, że w wyrównanym meczu, to Pomorze odniosło zwycięstwo. Wygrywa ten kto popełnia mniej błędów. Tym razem ta sztuka udała sie naszym przeciwnikom.

The Crew podejdzie zatem do spotkania z Husarią w poważnym osłabieniu kadrowym.

- Ciężko mówić o dwóch składach czy rezerwach, gramy tym co mamy, ale nie planujemy tego meczu odpuszczać. W tej lidze dzieją sie tak zaskakujące rzeczy, że nie możemy być pewni przewagi własnego boiska w play-off nawet dzisiaj. Sporo pracy czeka nas do tego meczu, jednak do Gryfina jedziemy po zwycięstwo. – dodał Głogowski.

Zatem w sobotę zmierzą się dwa zespoły o poważnych zmianach w składzie. Drużyny, którym przyjdzie walczyć ze sobą, ale również i ze zmęczeniem i nowymi ustawieniami. Która z nich przechyli szalę na swoją stronę?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świątek w finale turnieju w Rzymie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto