18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Horror w Stargardzie, Politechnika minimalnie lepsza

Paweł Majchrzak
Przez niemal 40 minut niespodzianka wisiała w powietrzu! Spójnia Stargard postawiła liderowi rozgrywek, ekipie AZS Politechniki Warszawskiej twarde warunki. Po niezwykle zaciętym meczu goście okazali się lepsi o zaledwie jedno "oczko".

Obie ekipy od samego początku postawiły twarde warunki w obronie, obie miały też problemy ze zdobywaniem punktów. Wynik spotkania potężnym wsadem otworzył Jerzy Koszuta po czterech minutach gry, goście pierwszy punkt zdobyli na niespełna dwie minuty przed końcem kwarty! W ciągu dziesięciu minut meczy oba zespoły zdobyły zaledwie 10 punktów, a minialnie lepsi byli gospodarze - 6:4.

W drugiej odsłonie koszykarze obu zespołów odblokowali się, a prowadzenie zmieniało się kilkukrotnie. Spójnia zdołała odskoczyć rywalom na sześć "oczek" (19:13), ale goście odpowiedzieli siedmioma punktami z rzędu. Na przerwę podopieczni Tadeusza Aleksandrowicza schodzili jednak prowadząc 25:23.

Po przerwie gospodarze wypracowywali kilkupunktowe prowadzenie, by za chwilę je tracić, jednak przed decydującą kwartą wciąż byli o cztery punkty lepsi (46:42). Czwarta ta kwarta to prawdziwa karuzela emocji. Spójnia powiększyła przewagę do pięciu "oczek", ale lider rozgrywek ponownie doprowadził do remisu (po 49). Od tej chwili koszykarze zacięcie walczyli o każdy kosz, gdy na 30 sekund przed końcem meczu Spójnia ponownie wyszła na prowadzenie 57:56 wydawało się, że w Stargardzie dojdzie do ogromnej niespodzianki. Niestety gospodarze zupełnie pogubili się w obronie i Politechnika zdobyła łatwe punkty na 17 sekund przed końcową syreną. Przechylić szalę zwycięstwa próbowali jeszcze Parzych i Stępień, jednak obu zabrakło precyzji.

Spójnia przegrała po niezwykle emocjonującym spotkaniu z AZS-em Politechnika Warszawska 57:58 (6:4, 19:19, 21:19, 11:16).

Punkty dla Spójni:

Bodych 12 (2x3, 7 zb.),Koszuta 11, Grudziński 10 (10 zb.), Buczyniak 9 (3), Grzegorzewski 7 (1), Stępień 4 (1), Soczewski 3, Kulikowski 1

W najbliższą środę Spójnię czeka kolejna ciężka batalia - w Radomiu podopieczni Tadeusza Aleksandrowicza zmierzą się z miejscową Rosą.

Najświeższe wiadomości z Twojego miasta prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto