To, że ul. Środkowej nie można przejechać i jest ruch wahadłowy to można zrozumieć. W końcu są prowadzone roboty drogowe. Dlatego też, kiedy pojechałam do koleżanki, która mieszka kawałek dalej za ul. Koralową, nie chciałam się denerwować i zostawiłam auto wcześniej.
Wideo z komórki nadesłane dzięki aplikacji MoDO
Na ulicy panowie noszą rury między samochodami, wykopali wielkie doły - niektóre z nich są bez ogrodzenia. Przedzieram się po piasku, nagle na mojej drodze staje koparka - trzeba przejść, ale jak? Dla pieszych nie ma przejścia. Pytam pana w pomarańczowym, a on na to:
"Musi pani wykorzystać kilka sekund, kiedy jedne samochody mają czerwone na ruchu wahadłowym a te z naprzeciwka jeszcze nie ruszyły."
Super, pomyślałam i jakoś mi się udało. Ale dzieciaki, które idą na przystanek, osoby starsze, czy matki z wózkami mogą mieć większe problemy. Bo ulicę trzeba przechodzić potem jeszcze raz.
To, co się tam dzieje to istny chaos. Nie wygląda na to, żeby ktoś w ogóle to nadzorował. Zero przejść dla ludzi (tymczasowych), rury leżą na chodniku, przenoszą je co chwilę, tworzą się gigantyczne korki... Jednym słowem - dramat.
Jedna z kobiet, która razem ze mną obserwowała to, co dzieje się na ul. Koralowej powiedziała, że poinformuje o tym inspekcję pracy. Ciekawe czy to coś zmieni?
Od redakcji: W środę skontaktujemy się z wykonawcą robót i poprosimy go o komentarz w tej sprawie.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?