Hojne dary Niemców dla szczecińskich zwierzaków [wideo]

Wspólnie z wolontariuszami TOZ budowali także budki dla pupili.

Julia i Nicolle mieszkają w Hamburgu, gdzie prowadzą żłobek dla psów. Do Szczecina po raz pierwszy przyjechały w listopadzie. Już wtedy przywiozły ze sobą mnóstwo darów. Odwiedziły też szczeciński oddział Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami i miejskie schronisko.

- Pamiętam, że widząc te zwierzęta w potrzebie obie płakały - wspomina Julia Augustyniak z TOZ. - Bardzo przejęły się losem naszych podopiecznych. Od razu zabrały ze sobą dwa psy. Jednego zaadoptowała Julia, drugi szybko znalazł nowy kochający dom za granicą.

Podczas pobytu w Szczecinie Julia i Nicolle nakręciły film. Uwieczniły na nim potrzebujące zwierzęta i warunki, w których muszą żyć. Zaraz po powrocie do Hamburga pokazały go znajomym. Tak rozpoczęła się wielka akcja pomocy szczecińskim czworonogom. Dzięki niej udało się zebrać masę potrzebnych darów. Dziś wszystkie trafiły do siedziby TOZ.

- Julia i Nicolle przyjechały ze swoimi partnerami dwoma autami wypchanymi po brzegi wszystkim tym, czego potrzeba naszym podopiecznym - mówi Julia Augustyniak. - To dla nas wielka pomoc.

Niemieccy goście przywieźli blisko 300 kg karmy, pięć bud, kilkadziesiąt misek, koców, ręczników, smyczy i obroży. Postanowili ponadto pomóc starszemu małżeństwu z Drogoradza, które opiekuje się kilkoma psami. Po południu przyłączyli się do akcji Buda dla burka, o której wielokrotnie pisaliśmy. Jej głównym założeniem jest budowa bud dla potrzebujących psów i kotów. Niemieccy goście wspólnie z wolontariuszami TOZ pojechali pod Goleniów, gdzie wspólnie zbijali budy dla psów i kotów.

- Wszystkie materiały potrzebne do budowy tych bud, a także swoją fabrykę, w której możemy je złożyć użyczył nam za darmo pan Krzysztof - mówi Augustyniak. - Mężczyzna ma złote serce, chce jednak pozostać anonimowy. Dzięki niemu będziemy mieć 15 nowych ocieplonych bud dla psów i kilka domków dla kotów.
Współpraca pomiędzy szczecińskim TOZ-em a mieszkańcami Niemiec zapowiada się obiecująco. W nowym roku Julia i Nicolle znów przyjadą do Polski, żeby stworzyć wybieg dla psów z Drogoradza.

- Jestem pewna, że możemy na nich zawsze liczyć - mówi Augustyniak. - Ich pomoc jest nieoceniona. Mam nadzieję, że to, co robią, zakończy bezsensowne plotki o tym, że nasze psy są wywożone do Niemiec i zabijane. Nasi zagraniczni przyjaciele troszczą się o los tych zwierząt i nigdy nie daliby ich skrzywdzić.

Moje Miasto Szczecin www.mmszczecin.pl on Facebook