Hieny cmentarne. Okradają groby na Cmentarzu Centralnym w Szczecinie [wideo]

Pani Barbara jest zdruzgotana. Przyszła na grób matki. Widok jaki zastała wprawił ją w osłupienie i smutek.

- Po raz kolejny ktoś powyrywał litery i ozdobną różę z mosiądzu - mówi Barbara Rynkiewicz, nasza czytelniczka. - Dwa lata temu było podobnie. Zaczynam podejrzewać, że te kradzieże są na zamówienie, bo przecież litery są lekkie. W skupie złomu niewiele się za nie dostanie.

Byliśmy na miejscu z panią Barbarą, grobów zdewastowanych jest przynajmniej kilkanaście. Kobieta zastanawia się nad tym jak na przyszłość zapobiec takim zdarzeniom. - Po prostu litery będą namalowane, inaczej nie da się - mówi nasza Czytelniczka.

Co w sprawie walki z wandalami robi Zakład Usług Komunalnych?

- Apelujemy do mieszkańców, by zgłaszali ochronie każde podejrzane zachowanie - mówi Andrzej Kus, rzecznik ZUK w Szczecinie. - Można dzwonić na dyżurkę pod numer 91 464 79 97. Teren cmentarza jest monitorowany stacjonarnymi kamerami. 24 godziny na dobę patrolują go ochroniarze.

Przed dwoma tygodniami dyrekcja Zakładu Usług Komunalnych wraz z dyrekcją straży miejskiej porozumiała się także w kwestii zwiększenia liczby patroli straży miejskiej na terenie ponad 170-hektarowej nekropolii.

Jak zapewnia straż miejska patrole zmotoryzowane, jak i piesze mogą pojawiać się nawet kilka razy na dobę również popołudniami i wieczorami. - Zdajemy sobie sprawę, że trudno złapać kogoś na gorącym uczynku na tak dużym obszarze. Z naszej strony to doraźna pomoc, główny ciężar spoczywa na ochronie.

Przypomnimy, że Cmentarz Centralny zajmuje powierzchnię ponad 170 hektarów. Na jego terenie znajduje się ponad 170 tysięcy grobów. Niedawno ochrona Cmentarza Centralnego zatrzymała osoby, które wynosiły z terenu nekropolii bukszpan.

Uwagę ochroniarzy zwróciły dwie osoby, które niosły ze sobą wypchane, duże torby. Zostali poproszeni o pokazanie, co znajduje się w środku. Okazało się, że torby wypełnione są bukszpanem. Mężczyzna nie posiadał przy sobie dokumentów. Wylegitymowała się jedynie jego 44-letnia towarzyszka. Po wezwaniu policji okazało się, że są małżeństwem. Oboje przekazano policji.