Przede wszystkim to, że wyrósł na kanwie wieloletnich kulinarnych obserwacji, a także doświadczenia nabytego podczas pracy w lokalach gastronomicznych. Właściciel punktu osobiście stworzył wszystkie receptury, uruchomił biznes i wykreował plan jego działania. Początkowo pracował sam - wypiekał pizzę i dostarczał ją pod wskazane adresy. Dziś może pochwalić się zespołem pracowników i wieloma przychylnymi opiniami. Opiniami zdobytymi dzięki wysokiej jakości obsługi oraz niepowtarzalnemu menu. -
Klienci znajdą u nas takie klasyki jak choćby Margarita, ale są one w mniejszości - opowiada Bartosz Kowalski, właściciel. - Przewagę stanowią połączenia w amerykańskim stylu, jak np. pizza Miami, czyli sos pomidorowy, ser mozzarella, oliwki, salami pepperoni, cebula i autorski sos mango habanero.
Zatem czym różni się pizza amerykańska od pizzy włoskiej?
- Kreatywnością kucharza i kilkoma detalami. Jak wyjaśnia właściciel lokalu - pizza amerykańska jest wyrabiana na semolinie, czyli grubo mielonej mące. Charakteryzuje się też większą różnorodnością i dopuszczalnością składników, którą zawdzięcza napływowej ludności Stanów Zjednoczonych. Jednak, aby mogła być uznana za smaczną, konieczne jest zachowanie wysokiej jakości używanych produktów. - Na ciasto kładziemy pomidory z puszki pelati, nie sięgamy po gotowe sosy, kolejna warstwa to 100-procentowa, twarda mozzarella, nie ma u nas mowy o wyrobach seropodobnych - wymienia Bartosz Kowalski.
- Bardzo ważny jest boczek i szynka serrano. Zamawiamy je od rzeźnika. Jak cebula to tylko czerwona, ma znacznie lepszy smak. Poza tym danie musi być kolorowe, musi przyciągać spojrzenia (uśmiech).
Wśród produktów zasługujących na wyróżnienie jest też, wspomniany już, sos mango habanero. To produkt niemal
kultowy, który wkrótce trafi do buteleczek i regularnej sprzedaży. - Mamy też najpikantniejszy sos w mieście, którego
można spróbować m.in. na pizzy Russian Roulette - mówi Bartosz Kowalski.
- Nazwa pizzy nie jest przypadkowa. Pikantny sos jest ukryty na jednym z ośmiu kawałków. Nie wiadomo kto i w którym momencie na niego trafi. Czasem w internecie pojawiają się filmy z relacjami, na których widać, ile emocji potrafi wzbudzić odkrycie pikantnego kawałka (uśmiech).
Pozostaje jeszcze tylko jedna kwestia - zamówienia.
Zamówienia w Heat’s pizza można składać telefonicznie lub online. Pizzeria nie jest restauracją, więc nie zjemy na miejscu. Jak przystało na pizzerię, w prawdziwym amerykańskim stylu, działa na dowóz - ewentualnie z odbiorem osobistym.
Więcej dowiecie się zaglądając na stronę internetową
www.heatspizza.com i oczywiście zamawiając pizzę do domu!
www.facebook.com/heatsszczecin
www.heatspizza.com
91 350 06 04
echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
