Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Hala SDS: Wielcy wojownicy na szczecińskim ringu

Redakcja
Fani sportów walki przez kilka godzin podziwiali starcia jednych z najlepszych figtherów w kraju, którzy nie zawiedli i stworzyli wspaniałe widowisko.

Wieczór rozpoczął się od walki szczecinianina Pawła Piłata z Marcinem Kwiekiem. Piłat rozprawił się z przeciwnikiem bardzo szybko i po zaledwie 30 sekundach był już pierwszym zwycięzcą podczas gali. Jednak kolejne walki dostarczały coraz więcej emocji.

W trzeciej walce wieczoru o pas zawodowego Mistrza Polski Federacji WPMF Muay Thai do 75 kg zmierzyli się ze sobą Maciej „Irokez” Jewtuszko ze szczecińskiego Berserkers Team i warszawiak Tomasz Kowalski. „Irokez” od początku dominował w ringu i wyprowadzał potężne ciosy, które cały czas trafiały rywala. Decydująca była druga runda, w której nasz zawodnik pokonał przeciwnika przez knock out.

Kolejny szczecinianin Grzegorz "Tygrys" Szatkowski musiał uznać wyższość Marcina Elsnera. Walka była bardzo wyrównana, początkowo "Tygrys" był lepszym zawodnikiem, ale Marcin Elsner bardzo dobrze rozegrał ją taktycznie i to on zwyciężył.

W walce numer sześć Maciej „Dezoo” Linke zmierzył się z Maciejem Janickim z Wrocławia. Przed rozpoczęciem tego starcia wydawało się, że zawodnik Linke Gold Team bardzo szybko rozprawi się z przeciwnikiem, który miał słabsze warunki fizyczne od niego. Janicki zaskoczył wszystkich i dzielnie stawiał opór naszemu zawodnikowi. Walka toczyła się głównie w parterze, Maciej Linke cały czas starał się poddusić rywala i wyprowadzał mu ciosy na głowę. Chociaż kontrolował starcie od początku do końca, Janicki stawiał silny opór i „Dezoo” wygrał na punkty 3:1 werdyktem sędziów.

W walce o Pas Międzynarodowego Mistrza Polski Federacji WPMF w Muay Thai Paweł Jędrzejczyk pokonał Daniela Vitovca ze słynnej szkoły Hanuman Gym Praga. Starcie było bardzo zacięte i wyrównane. Reprezentant klubu Puncher Wrocław zebrał więcej punktów od rywala i to on zdobył mistrzowski pas.

W jedynej walce boksu zawodowego Artur Mulinow zmierzył się z Patrickiem Baumannem z Niemiec. Szczecinianin świetnie sobie radził przez całą walkę i miał zdecydowaną przewagę. Na 10 sekund przed końcem za bardzo się rozluźnił i Baumann wyprowadził bardzo mocny lewy prosty. Mulinow wylądował na deskach, zdołał się jednak podnieść i wygrał walkę na punkty 38:30.

W kolejnej walce Mariusz „Manolo” Linke zmierzył się z Patrykiem Suleckim. Była to zdecydowanie najbardziej brutalna walka wieczoru. „Manolo” kończył nią swoją karierę w Polsce. Młody zawodnik z Wrocławia od pierwszych sekund rzucił się na starszego i bardziej utytułowanego zawodnika. Mariusz starał się złapać rywala i przejść do walki w parterze, Sulecki okazał się jednak zbyt silny. Cały czas się wyrywał i wyprowadzał bardzo mocne ciosy na jego głowę.

Po minucie walki „Manolo” ledwo stał na nogach, ale chciał walczyć dalej. Sulecki przeprowadził jeszcze jedną akcję i cały czas uderzał Mariusza Linke w głowę. Walkę przerwali dopiero sekundanci Mariusza, którzy rzucili na ring ręcznik, a Maciej Linke oderwał Suleckiego od swojego brata.

Gala Iron Fist była wielkim sportowym wydarzeniem. Walki dostarczyły wielu emocji i były niezwykle widowiskowe. Ponad 1200 widzów przez 3 godziny oglądało niesamowite starcia w ringu. Czegoś takiego kibice w naszym mieście jeszcze nie widzieli.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto