Współczesne szopki bożonarodzeniowe, ustawiane w kościołach jako świąteczne dekoracje, są bardzo różnorodne. Każda stanowi arcydzieło oraz wizję artystyczną księży proboszczów i osób pomagających wykonać szopkę.
W Kościele pw. Przemienienia Pańskiego przy ul. św. Kingi szopka prawie gotowa była już w poniedziałek. Od 8 lat przygotowuje ją pan Piotr Błaszczyk, konserwator kościelny.
- U nas szopka jest zwykła i prosta, bo nasz ksiądz proboszcz nie lubi wymyślnych – mówi Piotr Błaszczyk. – Kiedy kościół powstawał 10 lat temu, zostały nieheblowane deski. Wziąłem je do budowy pierwszej szopki i tak zostało. Wykorzystuję je do dzisiaj.
Szopka jest wyłożona sianem, a na nim są figurki świętych, aniołów, zwierząt. Dzień przed Wigilią dołączył do nich Pan Jezus.
- Czasami koncepcja szopki wewnątrz się zmienia, ale na zewnątrz jest zawsze prosta, bo ma pokazywać w jakich warunkach urodził się Jezus – mówi Piotr Błaszczyk.
W środku szopki znalazły się także serduszka od dzieci z parafii przygotowywane w domu. W wigilię zawisły wokół szopki.
W kościele pw. M. B. Różańcowej budowa szopki rozpoczęła się we wtorek. Szopka jest usytuowana na zewnątrz kościoła, ponieważ kościół jest mały.
- Szopka będzie niewielka, drewniana, wyłożona sianem – mówi ks. Krzysztof Szynkowski. – Pojawią się w niej Józef i Maryja naturalnej wielkości. Szopka jest oświetlona.
Najwięcej radości i zabawy z oglądania szopek mają zawsze dzieci, dla których to jest ciekawostka, szczególnie jeśli niektóre postaci się ruszają. Potwierdza to pan Piotr Błaszczyk.
- Dzieci mają największą frajdę z aniołkiem, który kłania się dziękując za wrzucenie darów do puszki – mówi.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?